Jesteś tutaj: Home » Inne » Zapusty 2021 w Domu Polskim w Barze

Zapusty 2021 w Domu Polskim w Barze

W dniu 13 lutego b.r. w Domu Polskim w Barze już po raz czwarty odbyła się impreza zapustowa. Tym razem organizatorzy cofnęli się do nie tak odległych czasów PRL – u, czyli Polski jaką pamiętamy z lat 1952  – 1989. Mieliśmy więc okazję uczestniczyć w typowej dla tamtego okresu prywatce.

Wśród zaproszonych osób znalazła się grupa gości z Konsulatu Generalnego RP w Winnicy, z państwem Joanną i Bartoszem Szeligami , jak również członkowie Barskiego RKOSP im. Konfederatów Barskich z prezesem Stowarzyszenia, panem Mikołajem Kurtą.

W atmosferę PRL-u wprowadził nas zespół „Jurek i przyjaciele” piosenką Wojciecha Gąsowskiego „Gdzie się podziały tamte prywatki” oraz dwoma utworami z wczesnego repertuaru Czerwonych Gitar – „Matura” i „Powiedz stary gdzieś ty był”.

Trio wokalne „Ażur” zaśpiewało piosenki w stylu retro: „Parasolki” i „Cicha woda”. Pierwszą z nich rozpowszechniła na polskiej scenie muzycznej Maria Koterbska, zaś piosenkę „Cicha woda” śpiewał Zbigniew Kurtycz, zwany też gwiazdą jednego przeboju.

Swoim kunsztem wokalnym popisał się również kwartet „Rezonans”, w którego wykonaniu usłyszeliśmy piosenki „Staruszek Świat” z repertuaru Anny Jantar, „Piechotą do lata” zespołu „Bajm”oraz niezapomniany szlagier „Kasztany”.
Można było też posłuchać standardów jazzowych Gershwina i Mendela na skrzypce, fortepian i instrumenty dęte jak również w brawurowej solowej interpretacji wokalnej pani Jany Wychowaniec .

Utwory wokalne i muzyczne zostały wkomponowane w dowcipny dialog prezenterek. Dialog ten miał charakter nostalgicznych wspomnień z czasów młodości.

Po spektaklu nadszedł czas na „śledzikowe” – bo tak nazywano w okresie PRL-u zapusty – specjały w nieco zmodyfikowanej wersji. Na stołach pojawił się oczywiście śledzik, którego ogon malowniczo wystawał spod grubej warstwy cebuli, „meduza z lornetą”, czyli zimne nóżki plus dwie setki czystej wódki, bigos oraz przepyszne pączki i faworki, które bez względu na czas i panujący ustrój zawsze smażyły nasze mamy i babcie. Zastawiony stół stał się równocześnie zaproszeniem do wesołej zabawy przy wciąż modnych szlagierach lat 70-tych i 80-tych.

Małgorzata Michalska, Nauczyciel skierowany do pracy dydaktycznej przez ORPEG, 23 lutego 2021 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *