Jesteś tutaj: Home » Polacy na Kresach » Relacje z wydarzeń » Wieczór pamięci Szymborskiej – wywiad

Wieczór pamięci Szymborskiej – wywiad

6 marca odbył się wieczór pamięci Wisławy Szymborskiej w Winnicy.
Proponujemy Państwu krótki wywiad z jedną z organizatorek imprezy – panią Martą Kaćwin – wolontariuszką z Polski:

Red.: Jak wyglądała współpraca z młodymi ukraińskimi ludźmi sztuki w ramach przygotowania wieczoru pamięci Wisławy Szymborskiej?

Marta Kaćwin: Nie mogę złego słowa powiedzieć  o organizacji pracy osób zaangażowanych w to wydarzenie. Wszyscy podeszli do sprawy z entuzjazmem i myślę, że było to widać na spotkaniu. Wszystko przebiegło zgodnie z planem, na spotkanie przybyło wiele osób, które po zakończeniu podchodziły wyrażając swoje uznanie i dziękowały.  Mam nadzieję podobnych spotkań w księgarni pod patronatem polskiego konsulatu będzie więcej, bo gdzie lepiej reklamować polską kulturę jeśli nie pośród książek i w obecności  artystów?

Red.: Czy podoba Ci się ukraińskie tłumaczenie poezji polskiej noblistki i czy mogłabyś coś poradzić ukraińskim tłumaczom?

Marta Kaćwin: Ukraińskie tłumaczenie wierszy Szymborskiej jest jednym z najlepszych, z którymi ja sama się zetknęłam. Jakby nie było zarówno język ukraiński, jak i polski to języki słowiańskie więc z pewnością pewne niuanse w poezji Szymborskiej szybciej da się przetłumaczyć tłumaczowi  (a czytelnikowi uchwycić) niż np. w tłumaczeniach na język włoski czy angielski. Dla ukraińskich tłumaczy nie mam żadnej rady – myślę, że świetnie wykonują swoją pracę.  Nic tylko życzyć sobie więcej takich tłumaczeń polskiej poezji, prozy i dramatu na ukraiński.

Red.: Co myślisz o ostatnich spekulacjach nad grobem śp. Szymborskiej w świetle zarzutów jej w uczestniczeniu w spisku autorów, którzy w latach 60-ch podpisali się pod wyrokiem śmierci dla trzech katolickich księży?

Marta Kaćwin: Jeśli dobrze rozumiem chodzi Ci o podpisanie przez nią w 1953 roku Rezolucji Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego. Nie można mówić tutaj o spisku autorów, raczej był to spisek władzy komunistycznej, a podpisanie przez artystów listu było tylko pomocą czy po prostu „na rękę” władzy, która w pokazowym procesie księży kurii krakowskiej, chciała zademonstrować swą siłę wobec Kościoła.  Ostatecznie jeśli mnie pamięć nie myli wyrok nie został wykonany (Stalin umarł miesiąc później). Niemniej jednak postawa Szymborskiej w czasach PRL-u to jeden z najważniejszych zarzutów przeciwko niej i faktem jest że ów list podpisała. Należy jednak pamiętać, że list ten podpisało z nią 52 przedstawicieli świata polskiej kultury. Ludzie inteligentni – pisarze, poeci, krytycy, naukowcy, z których książek uczymy się do tej pory… Wystarczy wymienić takie nazwiska jak Mrożek, Błoński, Przyboś, Markiewicz…  Z pewnością nie można zapominać o tym epizodzie ich życia, udawać, że go nie było. Myślę natomiast, że często życie weryfikuje nasze poglądy. Nie powinniśmy oceniać, bo tak naprawdę nie możemy przewidzieć jak sami zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji.  W jednym z późniejszych wierszy Szymborska przeprosiła za swą młodzieńczą działalność, a w późniejszej działalności pokazała, że potrafi pomagać. Parę dni temu przeczytano ostatnią wolę poetki – niemal wszystkie pieniądze zostawiła na stworzenie fundacji, która ma wspierać młodych artystów. Osobiście uważam, że należy rozdzielić w pewnym momencie życie od twórczości artysty. Wisława Szymborska była genialną poetką, Nagrodę Nobla uzyskała pamiętajmy w kategorii „Literatura”.

Red.: Czy planujesz w przyszłości udział w podobnych imprezach, jeżeli tak, to zdradź, co to może być?

Marta Kaćwin: Jeśli tylko nadarzy się taka sposobność i będę mieć na to czas – oczywiście. Ciężko mówić w tym momencie o konkretach, bo większość rzeczy jest jeszcze w fazie planowania. Na pewno w maju Regionalne Centrum Informacji „Kreativ” (gdzie pracuję) będzie organizować imprezy powiązane z Dniem Europy i oczywiście polskie akcenty się tam znajdą (i to pewnie dość liczne). Co do współpracy z księgarnią, dzisiejsze wydarzenie pokazuje, że ma ona sens i cieszy się zainteresowaniem zatem jak najbardziej będzie ta współpraca kontynuowana. Powoli myślimy nad organizacją wydarzenia, które wiązać się będzie z obchodami w Polsce Roku Janusza Korczaka. Mamy też parę innych pomysłów (m.in. na bazie księgarni zorganizować kilka spotkań dotyczących polskiego współczesnego teatru), ale jak mówię o konkretach ciężko pisać. Wszystkich zainteresowanych tym, czym ja się osobiście zajmuję odsyłam na swojego bloga www.misja-winnica.blogspot.com (w języku polskim). Zachęcam też do śledzenia strony księgarni, gdzie ogłaszane są ichniejsze wydarzenia oraz do śledzenia bardzo ciekawego bloga związanego z życiem Winnicy i tym, co się tu odbywa i bardzo trafnymi komentarzami :  www. lorna-l.livejournal.com (po ukraińsku).

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *