Jesteś tutaj: Home » Polacy na Kresach » Relacje z wydarzeń » W Żytomierzu historia łączy narody. Prezentacja wystawy „Równi z Równymi”

W Żytomierzu historia łączy narody. Prezentacja wystawy „Równi z Równymi”

26 czerwca 2012 w Domu Polskim w Żytomierzu prezes Związku Szlachty Polskiej na żytomierszczyźnie pani Natalia Kostecka-Iszczuk zaprezentowała gościom oraz członkom związku wystawę „Równi z Równymi”, która jest poświęcona Unii Hadziackiej 1658 roku.
W prezentacji wzięli udział dostojni goście – konsul Rzeczypospolitej Polskiej w Winnicy pan Wojciech Mrozowski, doktor habilitowany nauk historycznych Joan Jarmoszyk, doktor nauk historycznych Mikołaj Natykacz oraz sponsor projektu Waleriusz Michalśki.

Świadomie wybraliśmy na czas naszej prezentacji drugą połowę czerwca. Ukraina i Polska teraz wspólnie przeprowadzają mistrzostwa z piłki nożnej Euro-2012. Oba nasze kraje stały się przedmiotem zainteresowania dla całej Europy i ośrodkiem europejskiej piłki nożnej.  Dlatego w tym słusznym momencie chcemy przypomnieć o wspólnej historii Polski i Ukrainy. Historii, która jednoczy i Polaków, i Ukraińców. Historie, twórcami której byli nasi rodacy, w szczególności mieszkańcy Żytomierza.
Chcemy również przypomnieć wielki projekt europejski z XVII wieku oraz początki państwowej ukraińskiej idei. Jej autorem był Jerzy Niemirycz – szlachcic, urodzony w Czernichowie koło Żytomierza. Wystawa „Równi z równymi” opowiada o Unii hadziackiej 1658 roku.
«Gdyby to się stało 20 lat wcześniej, to w ogóle nie było by powstania Chmielnickiego» – tak klasyfikuje Unię Hadziacką profesor Uniwersytetu Warszawskiego pani Teresa Chynczewska-Hennel.
Nie ma wątpliwości, że w tych warunkach w powstaniu nie było by potrzeby, ponieważ, zgodnie z umową, Ukraina stałaby się oddzielnym księstwem we wspólnocie wolnych i równych państw Rzeczypospolitej –  Konfederacji Wolnych Ludów, która mogla stać się średniowiecznym prototypem współczesnej Unii Europejskiej. Ale, niestety, historia  wybrała inny scenariusz…
Przyczyny- zewnętrzne wpływy i brak spójności społecznej. Jest takie powiedzenie: „Zgoda buduje, niezgoda rujnuje”. Trzeba przyznać, że brak jedności i zrozumienia zrujnowały wielką szansę dla Polski i Ukrainy w XVII wieku…
Niestety, dla Ukrainy ten problem jest aktualny i do dziś… Ponieważ wschodni sąsiad Polski jest ciągle na rozdrożu. Dotychczas nie potrafi ustalić własny wybór geopolityczny i cywilizacyjny… Nie może zdecydować się – Europa czy Eurazja… To nie jest wyłącznie ukraiński problem, to dotyczy stabilności i bezpieczeństwa w całej Europie. Dlatego nasza wystawa jest teraz bardzo aktualna.

Jak mówili starożytni Rzymianie: „Historia jest nauczycielką życia”. Niestety, jesteśmy jej uczniami nierozważnymi. Raz po raz powtarzamy starych błędów. Nie myśląc o skutkach…
Chcemy, naszą wystawą zachęcać ludzi do namysłu nad skutkami.  Skutkami, które czasem powodują niezgodę w wyborze strategicznego cywilizacyjnego wektora młodego kraju…
Konsul RP w Winnicy Wojciech Mrozowski złożył gratulacje organizatorom i uczestnikom wystawy. Zauważył, że dziś ważne jest, aby przypomnieć społeczeństwu karty historii, które nie dzielą a jednoczą polski i ukraiński narody.
Przedstawiciele Żytomierskiego państwowego uniwersytetu im. I. Franki – doktor habilitowany nauk historycznych Joan Jarmoszyk oraz doktor nauk historycznych Mikołaj Natykacz opowiedzieli o wybitnych mieszkańcach żytomierszczyzny – Joanie Wychowskim i Jerzym Niemiryczu, którym udało się zrealizować wielki i obiecujący projekt przekształcenia Rzeczypospolitej w Państwo Trzech Wolnych i Równych Narodów. Naukowcy podziękowali organizatorom za ciekawy projekt historyczny.
Po oficjalnej części imprezy uczestnicy i gości imprezy zapoznali się z materiałami wystawy. Później, pod akompaniament  fortepianu na żywo, goście mieli okazję porozmawiać w nieformalnej i spokojnej atmosferę, pijąc kawę i herbatę z ciastkami.
Wystawa będzie czynna przez całe lato w Domu Polskim.

Natalia Kostecka-Iszczuk – prezez „Sojuszu Szlachty Polskiej”

 

Zdjęcia z otwarcia wystawy

{morfeo 152}

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *