Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » W okolicach Złoczowa

W okolicach Złoczowa

Pałac w Josypówce. Fot. http://andy-travel.com.ua

Ze złoczowskiej drogi skręcając w prawo za 8 km znajdziemy się w miejscowości Czerwone.

Od XVIII w. znajdował się tutaj duży dwór, należący do Strzemboszów. Po majątku zostało tylko napółzrujnowane rodzinne mauzoleum na wzgórzu Gołogór w odległości kilku km od drogi. Na sąsiednim wzgórzu wznosi się tajemniczy obelisk bez napisów. Wg jednych danych, pochowano pod nim tatarskiego murzę, zabitego w czasie kolejnego najazdu, wg innych – ten pomnik stoi w miejscu, gdzie Tomasz Strzembosz podczas polowania przez przypadek zastrzelił własnego syna. Niektórzy nazywają pozostałościami majątku olbrzymi dwupiętrowy budynek na terenie współczesnej szkoły, ale w rzeczywistości jest to była szkoła dla dziewcząt końca XIX w. z przebudowanym kościołem.

Dalej przez Złoczów i Podhorce docieramy do kijowskiej drogi, skręcamy w lewo i minąwszy Olesko dojedziemy do wsi Josypiwka, zwanej przed bolszewików Juśkowce. Nad drogą znajduje się szpital – były pałac klasycystyczny.

W 1780 roku trembowelski cześnik Feliks Uruski nabył Juśkowce od Seweryna Rzewuskiego, posiadającego zamek Podhorecki i Oleski. Syn Feliksa, Jan Uruski na początku XIX w. zaprosił tutaj architekta Fryderyka Baumana, wg projektu którego powstał nieduży klasycystyczny pałac, który doszedł do nas bez nadmiernych zmian w architekturze. Budynek wyróżnia czterokolumnowy joński portyk, ozdobiony w dawnych czasach kartuszem, zawierającym herb właściciela. Od strony tylnej budynku znajduje się spory ryzalit, a na ścianie szczytowej jeszcze jeden, o wiele mniejszy, zatopiony portyk joński, w którym obecnie znajduje się wejście. Wewnątrz mieści się duża owalna sala, która również za czasów Uruskich, jedyna w całym dworze, miała zdobienie wewnętrzne. Po nim zostały wspaniałe kolumny, wieńczące jońskie głowice, oraz fryz i rozeta ze stiukowym liściem akantu. Dawniej we wnękach stały piece.

Największą pasją Jana Uruskiego było ogrodnictwo. Do ostatnich dni swego życia on opiekował się w Juśkowcach dużym sadem, w którym rosło kilka tysięcy drzew owocowych. Tylko jabłek i grusz w tym sadzie było 999 i 956 gatunków odpowiednio! Uruski korespondował ze znanymi europejskimi ogrodnikami, przesyłającymi mu nasiona roślin egzotycznych. Niestety, w okresie międzywojennym ani sadu, ani parku już nie było.

Za czasów Uruskich, a po nich również za czasów nowych właścicieli Wasilewskich, juśkowski dwór odwiedzało wielu artystów. W szczególności, poznali się tutaj Seweryn Gościński i Lucjan Semeński. W Juśkowcach urodził się także przyszły poeta, zbieracz twórczości ludowej, a nawet namiestnik Galicji Wacław Zaleski.

Dwór został ograbiony w czasie pierwszej wojny światowej, ale nie uszkodzony. Potem nabyło go państwo, ale do 1939 roku zabytek stał pusty. Obecnie już od wielu lat jest to szpital.

Z Josypiwki wiejską drogą gruntową jedziemy do sąsiedniej miejscowości Terebieże. Tutaj również znajduje się klasycystyczny dwór, pochodzący z początku XIX w., który doniedawna był oddziałem juśkowskiego szpitala, obecnie zaś przeszedł do rąk prywatnych. Fasadę frontową zdobi czterokolumnowy portyk i piętrowa wieża, od strony tylnej zaś budynek niczym się nie wyróżnia. Prawdopodobnie, dwór zbudował Aleksander Zieliński, ale, być może, jest to trochę starszy pałac letni Seweryna Rzewuskiego. Wewnątrz doniedawna były żelazne schody spiralne o kutej balustradzie. Czy nadal tam są – nie wiadomo. Zabytek zewsząd jest porośnięty drzewami i krzewami, wśród których ukryła się dawna kolumna z figurą Madonny.

Dmytro Antoniuk, tłumaczenie Irena Rudnicka, 29 września 2019 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *