Fot. president.gov.ua
„Dziękuję wszystkim partnerom, którzy pomogli w obronie przeciwlotniczej. IRIS-T, Crotale, NASAMS, Hawk, „Piorun”, Mistral itp. W przyszłym roku będą Patrioty. W tym roku wykazały się także S-300, które również otrzymaliśmy. Każdy z tych systemów jest przeciwieństwem terroru, jest tym, co dowodzi siły normalnych ludzi i bezsilności terrorystów. Broń przeciwko terrorowi jest środkiem do pokoju” – powiedział prezydent Zełeński po fali ostrzałów rakietowych, które Rosja dokonała po południu 31 grudnia na ukraińskie miasta.
Warto zaznaczyć, że polskie Pioruny odnoszą sukcesy nie tylko na Ukrainie.
31 grudnia Polska Grupa Zbrojeniowa poinformowała, że spółka Mesko ze Skarżyska-Kamiennej, która do niej wchodzi, podpisała umowę na sprzedaż przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun do jednego z państw bałtyckich. We wrześniu minionego roku do grona przyszłych użytkowników polskiego ppzr dołączyła Estonia, zamawiając 300 pocisków rakietowych i 100 mechanizmów startowych. Wcześniej kupiły je Stany Zjednoczone oraz Norwegia.
Sukcesy eksportowe Mesko w Europie wynikają niewątpliwie ze skutecznego wykorzystania ppzr Piorun przez siły zbrojne Ukrainy po raz pierwszy w warunkach bojowych. Siły ukraińskie otrzymały zestawy podarowane przez polski rząd w ramach pomocy wojskowej w obliczu trwającej rosyjskiej agresji.
Przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe „Piorun” przeznaczone są do zwalczania samolotów, śmigłowców i dronów. W Siłach Zbrojnych RP są wykorzystywane w najniższej warstwie systemu obrony powietrznej na bliskich odległościach i małych wysokościach. Piorun jest zmodernizowaną wersją ppzr Grom, który również znajduje się na uzbrojeniu Wojska Polskiego. Zasięg rażenia został powiększony do 5500-6500 metrów na pułapie do 4 km.
Słowo Polskie, 5 stycznia 2023 r.
