Na liście dziesięciu najgorszych portów lotniczych na świecie dla snu i odpoczynku pasażerów kijowski port lotniczy „Boryspol” znalazł się na piątym miejscu.
Ranking lepszych i gorszych portów lotniczych dla snu został zestawiony według odezw podróżnych przez międzynarodowy portal The Guide to Sleeping in Airports.
Ważnymi czynnikami byli komfort poczekalń, uprzejmość personelu, obecność niezbędnej infrastruktury, bezpieczeństwo pasażerów i ich rzeczy.
Na pierwszym miejscu w tym rankingu znalazło się lotnisko międzynarodowe Manili. Tam wszędzie są długie kolejki, wiele kieszonkowców, a pracownicy dworca lotniczego wymagają łapówki.
Drugie miejsce zajął paryski „Bovet”, przez to, że on nie jest czynny przez całą dobę i pasażerowie, oczekujący samolotu, zmuszeni są nocować w samym terminalu.
Trzecie miejsce należy do islandzkiego „Kiefławika”, gdzie pasażerów porannych kursów po prostu wypędzają na dwór, zabraniając nocować w budynku. Na czwartym – port lotniczy „Caravaggia” w Bergamo.
Piąty – kijowski „Boryspol”. Tu, jak twierdzi portal, notowane są „przypadki oszustwa, ograniczona ilość miejsc siedzących i nieobecność jakichkolwiek usług do długoterminowego pobytu albo tranzytu”.
