21-letni młodzieniec z plecakiem na którym widniał napis „Swoboda” rzucił w Prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego jajkiem, kiedy ten po mszy opuszczał łucką katedrę Piotra i Pawła.
Swoim zachowaniem młodzieniec okazał „niedźwiedzą” przysługę zwierzchnikom „Swobody”, jeszcze raz potwierdzając, że ich metody działania mało czym się różnią od tych, które stosowali na Wołyniu ich poprzednicy, mordując niewinnych polskich obywateli podczas mszy w świątyniach rzymskokatolickich latem 1943 roku.
Czekając na reakcję zwierzchników Swobody, informujemy, że Komorowski kontynuuje swoją wizytę po terytorium byłej Rzeczypospolitej Polskiej. Powitać Prezydenta przybyła liczna grupa Rodaków z Galicji i Wołynia.
Istnieje także prawdopodobieństwo, że Tiahnybok i jego koledzy wyprą się udziału w napadzie na polskiego prezydenta, spychając całą winę na „rosyjskie prowokacje”.
Możliwa też i inna wersja, że chłopak życząc prezydentowi „Wszystkiego najlepszego”, działał pod wpływem impulsu, spowodowanego nacjonalistyczną propagandą i chciał zamanifestować własny stosunek do Tragedii Wołyńskiej.
W tym samym dniu 21-letniego mieszkańca miasta Zaporoża wypuszczono na wolność. Chuliganowi grozi maksymalnie 3 lata więzienia.
Wideo z incydentu w Łucku (TVN24)
Redakcja, Zdjęcia dla Słowa Polskiego w Łucku wykonał Jarosław Pietrzak
