Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Winnicki » Polacy na Euromajdanach w Winnicy, Żytomierzu i Chmielnickim (uaktualnione)

Polacy na Euromajdanach w Winnicy, Żytomierzu i Chmielnickim (uaktualnione)

1 grudnia w antyrządowej akcji protestu w Winnicy wzięło udział liczne grono miejscowych Polaków – członków polskich organizacji społecznych.

Podczas wiecu na ul. Teatralnej mieszkańcy Winnicy stanowczo opowiedzieli się za odsunięciem rządów Janikowycza-Azarowa od władzy i z oburzeniem podzielili się wrażeniami z zachowania funkcjonariuszy „Berkutu” w trakcie rozpędzania Euromajdanu na centralnym placu Kijowa.

W Winnicy Polacy stojący pod polską flagą cieszyli się wielką popularnością wśród protestujących. Raz po raz do nich podchodzili uczestnicy manifestacji i opowiadali o swoich polskich korzeniach albo o pracy czy studiach w Polsce.

1 grudnia w Winnicy odbyły się dwa Euromajdany – jeden na placu Teatralnym, drugi – na placu Europejskim – byłym placu Kozickiego. Organizatorzy poprosili ich uczestników, by nie używali partyjnej symboliki. Do tej prośby dostosowali się wszyscy, oprócz dwóch aktywistów Swobody i jednego z Batkiwszczyny.

Niektórzy euromajdanowicze poskarżyli się na słabe poinformowanie o masowych akcjach i zwrócili się do aktywu, by opracowali system informowania w przyszłych dniach o tym co się będzie działo.

W wywiadach dla miejscowych mediów Polacy Winnicy zaapelowali do swoich rodaków, by ci dołączyli do historycznej chwili zmiany władzy w ich państwie, by potem, gdy dzieci i wnukowie zapytają, gdzie oni byli, gdy Ukraina zmieniała kurs na Europę, ci odpowiedzieli, że w domu przed telewizorem…

Podczas manifestacji nie zauważono żadnego funkcjonariusza milicji, który próbowałby przeszkodzić pokojowej akcji protestu.

Polacy Podola i Żytomieszczyzny podzielili się wrażeniami o tym, co się dzieje teraz na Ukrainie:

Euromajdan z udziałem Polaków w Chmielnickim– Moje pierwsze wrażenie było takie – płakałam, po prostu płakałam od tego co zobaczyłam. Mam wnuków, mam dzieci, jestem babcią z wielkim stażem, sama byłam na Pomarańczowym Majdanie, do Kijowa teraz już nie jestem w stanie pojechać. Ale po prostu byłam w szoku. Moim zdaniem nie potrzebujemy takiej władzy, no i co to jest za władza, która bije dzieci?! Na tym Majdanie stali czyjeś dzieci, jak to może być? Nawet nie wyobrażam że moje dziecko w tym hełmie bije inne dziecko, to powrót do 1917 roku…

– To nie dzieci to szalone wilki po prostu, to tylko wilki się tak zachowują…

– Powiem tak, nawet wilki nie jedzą wilków, jeżeli matka wilka ginie i jej dziecko nie ma komu karmić, to wtedy inna wilczyca go pielęgnuje…

– Sama jestem Polką, w mojej rodzinie wszyscy są Polakami, ale oni urodzili się na Ukrainie. Podtrzymuję Unię Europejską, podtrzymuję Polaków i Ukraińców. No i trzeba żeby teraźniejszej władzy w ogóle nie było, żeby była inna władzą. Jesteśmy częścią Europy, musimy być w Unii Europejskiej…

– Całkowicie popieram tą akcję, ponieważ uważam, że nie możemy już dalej cierpieć, myślę że tak musi być, jeżeli pojawiają się podobne majdany, na których ludzie nie milczą, ale wyrażają na głos swoją opinię…

... oraz w Żytomierzu– Jestem tu, ponieważ kiedy oglądałam telewizję to płakałam gdy przedstawiciel BERKUTU wziął dziecko za włosy i rzucił z całej siły go twarzą na asfalt. To jest po prostu straszne. Trzeba pokazać swój protest przeciwko temu, ponieważ tylko Stalin kręcił się w jedną i inną stronę, strzelając w tych które nie nadążali za nim. Takie mamy teraz czasy, zaczynają do nas znów strzelać i mordować. Usłyszałam kiedy ten „bierkutowiec” mówi czy wszystko jest w porządku, no i ktoś wtedy odpowiada że tak, na co „bierkutowiec” odpowiada że kiedy pójdziesz do Europy jeszcze lepiej będzie i wtedy bije go kijem, tego po prostu nie można biernie tolerować…

JW, bwp



Zdjęcia z Euromajdanu w Winnicy

{morfeo 469}

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *