Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Podróż z Antoniukiem. Mało znane polskie dwory Podola i Wołynia (ciąg dalszy)

Podróż z Antoniukiem. Mało znane polskie dwory Podola i Wołynia (ciąg dalszy)

Niewiele osób w Winnicy czy Niemirowie wie, że między tymi miastami, a właściwie za Woronowicą, w kierunku Humania, kilometr od głównej drogi, we wsi Dubowiec,  znajduje się piękny klasycystyczny dwór z pierwszej połowy XIX wieku.

W pobliżu tej wsi, w uroczysku Guralskie, historyk Podola Juhym Sicyński zidentyfikował stare grodzisko, które uważane jest za dawne ruskie miasto Wirlów, zniszczone przez Mongołów i nigdy nie odbudowane. W XVIII w. Dubowiec należał już do rodu Potockich z Niemirowa, a prawdopodobnie na początku XIX w. przeszedł na własność Nowińskich. Lecz nie wiadomo, kiedy to się stało. Jednak właśnie wtedy, za panowania cara Aleksandra I, powstał klasycystyczny dwór z sześcioma kolumnami w stylu doryckim. Kto go zbudował – nie wiadomo. Znamy jednak, że w połowie tego stulecia właścicielem Dubowca był Dominik Nowiński. Teoretycznie możemy założyć, że zbudował ten dwór, ale najprawdopodobniej był to jego ojciec lub poprzedni właściciel Dubowca. Opieram to założenie na fakcie, że Dominic Nowiński miał synów Romualda i Józefa, urodzonych w latach sześćdziesiątych XIX wieku. W tym czasie Dominik mógł być zarówno stosunkowo młodą osobą, jak i starszym mężczyzną.

Według miejscowego historyka Mykoły Denysenki bracia Nowińscy ukończyli Cesarski Praktyczny Instytut Technologiczny w Sankt-Petersburgu ze stopniem inżyniera. Starszy Romuald zdobywał doświadczenie pracując w cukrowniach Podola, wybudował cegielnię w przysiołku Dubowca, – Rosohę, a na początku XX wieku przeniósł się do Kijowa i wybudował cegielnię przy ulicy Kyrylowskiej (jej gmach zachował się do dziś).

W 1913 cegielnia została sprzedana Siemionowi Szewczence i Romuald przeniósł się do swojego brata – Józefa Nowińskiego do Odessy, gdzie był dyrektorem Miejskiej Elektrowni Centralnej. Obaj bracia mieszkali w mieście nad Morzem Czarnym conajmniej do przewrotu bolszewickiego, a potem prawdopodobnie wyemigrowali.

Jednocześnie ze sprzedażą cegielni w Kijowie Romuald Nowiński sprzedał Dubowiec Franciszkowi Jaroszyńskiemu z Dzwonihi. Ten był znanym rolnikiem, wprowadzającym na swoich ziemiach zaawansowane metody gospodarowania. Cieszył się wśród Polaków „złą sławą”, być może dlatego, że w 1911 roku podarował granit ze swojej kopalni w Gniewaniu na budowę cokołu pomnika Aleksandra II w Kijowie. Jednak Franciszek Jaroszyński przyczynił się w 1917 r. w Winnicy do powstania III Korpusu Polskiego, a w 1918 r. – 12 i 14 Pułków Ułanów Polskich, jak podaje historyk Victoria Kolesnik. To właśnie w tym roku jego „podopieczni” obronili dwór w Dubowcu przed zbolszewizowanymi chłopami. Jednak w 1919 Jaroszyński został zmuszony do opuszczenia Podola i wyjechał do Lwowa, gdzie zmarł w 1930.

W czasach komunizmu w starym dworze otwarto szkołę, która później przeniosła się do znacznie większego sąsiedniego budynku. Nie zapomina się tu jednak o polskiej przeszłości. Na zaproszenie administracji szkoły Konsul Generalny RP w Winnicy Damian Ciarciński wielokrotnie odwiedzał Dubowiec, przywożąc uczniom cenne dary, a także zapraszając z występem zespół folklorystyczny z Lublina .

Nie zachowało się wnętrze dworu. Przynajmniej przez okna widziałem tylko skromne piece bez ozdób.

Dmytro Antoniuk, mw, 25 lutego 2022 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *