Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Żytomierski » Podążając śladami przodków

Podążając śladami przodków

Droga prowadziła nas przez las. W pewnej chwili zdumieni zauważyliśmy przepiękny kościółek, wzięty jakby z czasów średniowiecza. Wokół przyroda i piękne dzieło rąk ludzkich. Okazało się, że to – cel naszej podróży, kościół Św. Klary w Horodkówce na Wołyniu (dziś północ obwodu żytomierskiego). Tam właśnie zaczynały się uroczystości odpustowe…

9 sierpnia w intencji dziękczynnej za 100-lecie kościoła w dawnym Chałaimgródku razem z parafianami, pielgrzymami w asyście grona innych duchownych modlili się Generalny Wikariusz diecezji kijowsko-żytomierskiej bp. Jan Purwiński, nowy proboszcz parafii kościoła Św. Klary ks. Rusłan Demczyk. Podczas Mszy proszono Boga o pokój na Ukrainie a także modlono się za fundatorów i ofiarodawców parafii.

W homilii, jego ekscelencja opowiedział o życiu patronki kościoła – Świętej Klarze (także opiekunki radia, telewizji i malarzy). Bycie świętym potrzebuje dużo wysiłku i, jak mówi bp. Jan, droga do świętości prowadzi przez liczne trudności i problemy.

Wszyscy uczestnicy odpustu zaśpiewali z wielką radością zaśpiewali w Horodkóce starą polską piosenkę religijną „Bądźże pozdrowiona, Hostio żywa”. Razem z ludem śpiewał także chór z katedry św. Zofii z Żytomierza. Nie zważając na to, że większość Mszy na Ukrainie jest odprawiana w języku ukraińskim, parafianie wciąż pamiętają polskie piosenki, których uczyli ich babcie i dziadkowie.

Wnętrze kościoła było udekorowane biało-czerwonymi oraz niebiesko-żółtymi wstążkami. Po Mszy odpustowej miejscowi parafianie zaprosili pielgrzymówi na świąteczną agape i opowiedzieli o przeszłości swojej świątyni i wioski. Okazuje się, w tej niewielkiej miejscowości, zagubionej wśród lasów niedaleko Berdyczowa, mieszkał pan o dość dziwnych obyczajach, Eustachiusz Iwanowski. Ale ciągnęli do niego i prawosławni, i katolicy. Pomagał wszystkim. Ponadto miał własne archiwum książek i pisał memuary. Ponoć jego krewni byli fundatorami tej małej lecz bardzo pięknej świątyni, wzniesionej nad jeziorem.

Odjeżdżamy zmęczeni lecz szczęśliwi. Panie Boże wynagrodź tym ludziom ich starania. Dopomóż trwać mocno w wierze.

Teofil Mały (Władysław Rudnicki). Zdjęcia Mirosława Rudnicka

 

P.S. Dzięki pewnemu Michałowskiemu w 1818  roku za zgodą władz diecezjalnych w Chałaimgródku powstała kaplica św. Klary. Matka Eustachiusza Iwanowskiego (ur. 1813 roku w miasteczku Chałaimgródek, gub. kijowska , zm. 7 sierpnia 1903 roku, znanego pod pseudonimem Eustachy-Antoni Heleniusz) chciała wybudować Kościół. Niestety, po polskich powstaniach zbrojnych w 1831 i 1863 latach, rosyjskie władze nie wydały na to zgody. Budowe rozpoczęto dopiero w 1910 roku r. dzięki spadkobiercom Iwanowskiego Żmigodskim i przy pomocy miejscowych.

W pobliżu kościoła stoją dwa pomniki fundatorów Iwanowskich pochodzące z lat 1844 oraz 1900 z napisami w języku polskim.

GK

 

 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *