Deputowany ukraińskiego parlamentu Włodzimierz Arjew odwiedził izolator śledczy w którym utrzymywana jest była premier Jula Tymoszenko po opublikowaniu w sieci zdjęć na których przedstawiona jest z cela ze wspaniałym wykończeniem wnętrza, nowymi meblami i nowym węzłem sanitarnym.
Jak on potem napisał na swoim blogu na stronie Facebook: „Cela wygląda jakby remont był ukończony dosłownie wczoraj, wszędzie leżą śrubki i opakowania. Na stoliku stoją nowiusieńkie kubki i łyżeczki. Od razu rzuca się w oczy, że nikt z tego jeszcze ani razu nie korzystał. Numeru na tej celi nie ma, dlatego nie można mieć pewności, że to akurat cel Tymoszenko... Potem odwiedziliśmy nowy korpus, wybudowany przy wsparciu UE. Ma pomóc rozładować sytuację z istniejącym obecnie, gdzie WIĘZNIOWE ŚPIĄ PO KOLEI… Przy wyjściu już oczekiwali na nas dziennikarze z Intera i STB(achmetowskie madia), chyba te same, które i rozpowszechnili zdjęcia w sieci”.
