Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Chmielnicki » Od Okopów Świętej Trójcy do Latyczowa z Senatorami RP

Od Okopów Świętej Trójcy do Latyczowa z Senatorami RP

Przy mogile polskich żołnierzy w Nowej Uszycy6-7 kwietnia 2014 roku na Podolu gościła specjalna delegacja, składająca się z członków senackiej Komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą, burmistrza Kwidzyna, Andrzeja Krzysztofiaka, przedstawiciela lwowskiego KG RP a także konsula Jacka Żura.

Celem odwiedzenia przez polskich parlamentarzystów terytorium winnickiego okręgu konsularnego było zapoznanie się z bieżącą sytuacją mieszkających tutaj Polaków, monitoring sytuacji z Domem Polskim w Barze a także uszanowanie pamięci zabitych w walkach z czerwonoarmistami w 1920 roku żołnierzy Wojska Polskiego poprzez złożenie kwiatów i modlitwę przy ich zbiorowych mogiłach w Nowej Uszycy, Barze i Latyczowie.

Program wizyty na Podolu, organizowanej głównie przez Konsulat Generalny RP w Winnicy, przewidywał spotkanie w Kamieńcu Podolskim z aktywem miejscowego środowiska polskiego i duchowieństwem rzymskokatolickim, odznaczenie Stanisława Nagorniaka specjalnym medalem za aktywny udział w życiu społecznym i opiekę nad polskim dziedzictwem narodowym na Podolu (decyzję o nadaniu tego odznaczenia panu Nagorniakowi podpisał jeszcze śp. Maciej Płażyński). i omówienie najważniejszych problemów, z którymi stykają się na co dzień Polacy Podola, w tym i w stosunkach z przedstawicielami Kościoła.

W kolacji, która odbyła się w jednej z restauracji Kamieńca Podolskiego, uczestniczyli prezesi organizacji polskich a także księża i siostry zakonne ze Smotrycza, Kamieńca Podolskiego, Dunajowiec i innych miejscowości, znajdujących się w pobliżu byłej „bramy do Polski”, jak nazywano kiedyś słynną twierdzę nad rzeką Smotrycz. Po pobłogosławieniu jedzenia przez biskupa ordynariusza diecezji kamieniecko podolskiej Leona Dubrawskiego i mowie powitalnej, którą wygłosił gospodarz imprezy Krzysztof Świderek, konsul generalny KG RP w Winnicy, każdy z gości miał okazję by opowiedzieć o swojej działalności na rzecz odrodzenia kultury polskiej czy wiary rzymskokatolickiej. Wiktor i Natalia Kolanowscy, ze Stowarzyszenia Kultury Polskiej im. Jana Pawła II w Kamieńcu Podolskim, przygotowali specjalną prezentację multimedialną, przedstawiającą działalność ich organizacji a także chóru Vox Cordis, którego Natalia jest kierownikiem artystycznym.

Przewodniczący senackiej komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą Andrzej Person podkreślił szczególny stosunek polskiego parlamentu do Polaków, mieszkających na Kresach oraz zapewnił, że Polska zawsze będzie pamiętała o swoich rodakach na wschodzie i wspierała ich działalność, jak finansowo, tak i poprzez inicjatywy ustawodawcze. Nagrody i książki, poświęcone Janowi Pawłowi II trafiły na znak podziękowania do częstego gościa na Kresach senatora Stanisława Gogacza, głównego organizatora charytatywnej akcji „Rodacy-Rodakom”, biskupa Leona, księży z Kamieńca i Smotrycza i innych gości z Polski.

Po kolacji, która zakończyła się późnym wieczorem, senatorzy przez długi czas rozmawiali z miejscowymi Polakami oraz duchowieństwem rzymskokatolickim, utwierdzając się w wierze, że miejscowa wspólnota polska zaczyna nabierać kształtów środowiska zorganizowanego, dążącego do uczestnictwa w organach samorządów terytorialnych, zakładania polskich szkół i zwrotu świątyń, pełniących niekiedy rolę magazynów zboża, sali sportowych a czasami nawet szalet miejskich, jak to miało miejsce w Woronowicy pod Winnicą.

7 kwietnia polska delegacja wraz z polskimi konsulami z Winnicy wyruszyła do Nowej Uszycy, gdzie 9 miesięcy wcześniej odsłonięto tablice, upamiętniające żołnierzy Wojska Polskiego, należących w większości do 42pp, którzy walczyli na Podolu z bolszewickim okupantem i zginęli z myślą, że bronią ziem polskich, zabranych kiedyś przez rosyjskiego zaborcę.

Polskich parlamentarzystów na starym polskim cmentarzu powitał proboszcz kościoła w Nowej Uszycy Marek Wójcik, a także miejscowi Polacy, opiekujący się cmentarzem. Polska nekropolia w tej miejscowości jest zadbana i nie sprawia tak przygnębiającego wyglądu, jak inne doszczętnie zniszczone stare cmentarze na Podolu. Większość krzyży stoi na swoich miejscach a napisy są czytelne i wskazują na pochówki z połowy XIX – początku XX wieku.

Przy mogile polskich żołnierzy w Nowej Uszycy Polacy złożyli kwiaty i zapalili znicze a także porozmawiali z synem Marii Szczepkowskiej, która od wielu-wielu lat opiekowała się tą mogiłą i nie pozwalała by w tym miejscu chowano innych.

Następnym i jednym z najważniejszych punktów na mapie podolskiej podróży senatorów RP był Bar na Winniczyźnie a konkretnie nowe centrum polskiej kultury, które powstaje w tej miejscowości. Prace przy budowie Domu Polskiego w Barze od jakiegoś czasu ustały. Powodem są rozbieżności w sprawach finansowych pomiędzy firmą, która zaczęła budować obiekt i w pewnym momencie zdecydowała istotnie zwiększyć końcową wartość projektu. Konflikt z inwestorem trwa do dziś a miejscowi Polacy stali się zakładnikami sytuacji i już nie wiedzą, kiedy można liczyć na otwarcie upragnionego Domu Polskiego…

Wizyta w Barze rozpoczęła się z oddania hołdu poległym w okolicach Baru żołnierzom polskim.

94 lata po ich śmierci, w miejscu wiecznego spoczynku chyba po raz pierwszy zebrała się tak liczna grupa przedstawicieli polskiego Senatu. W ciszy i skupieniu w obecności prezesa miejscowej polskiej organizacji Artura Cyciurskiego oraz zasłużonej działaczki na rzecz odrodzenia polskości na Kresach Małgorzaty Miedwiediewoj uszanowano pamięć poległych w 1920 roku na polu walki kilkudziesięciu Polaków. Napis w dwu językach przypomina o trudnej i skomplikowanej historii Polski. O tym, co posłużyło bodźcem dla Marszałka Naczelnego by wysłać polskie wojsko dla obrony Kresów, wiedzą najlepiej historycy. A miejscowi Polacy na pewno uważają poległych piechurów z armii Hallera jednymi z największych bohaterów tych ziem. Bronili Polski w dawnej Polsce…

Następnie przedstawiciele senackiej komisji wyruszyli do budowanego niedaleko centrum miasta Domu Polskiego. W okazałym budynku na pierwszy rzut oka prace zmierzają ku końcowi i na koniec listopada jest zaplanowana kolejna data oddania tego obiektu do użytku miejscowym Polakom. Oprowadzał po Domu Polskim senatorów Marek Różycki ze „Wspólnoty Polskiej”. Na placu budowy byli obecni także przedstawiciele potencjalnej nowej firmy, która możliwie będzie kontynuowała prace po tym, jak zostanie uregulowany konflikt z poprzednim wykonawcą. Polscy parlamentarzyści zobaczyli jak będą wyglądały kiedyś sale dla nauki języka polskiego, sala koncertowa, biblioteka – przyszły Dom Polski prezentuje się bardzo imponująco. Jego rola w życiu Polaków Baru i okolic nie może być niedoceniona.

W Barze polska delegacja spotkała się także z miejscowymi władzami, złożyła kwiaty pod pomnikiem Bohaterów „Niebiańskiej Sotni” i nie zapomniała o odwiedzeniu słynnego kościoła Świętej Anny, byłego klasztora karmelitów, w którym została zainicjowana konfederacja barska a także resztek potężnej niegdyś fortecy, broniącej Kresy przed napadami Turków i Tatarów.

Ostatnim miastem na Podolu, który odwiedzili polscy senatorowie, okazał się Latyczów. Tutaj też złożono kwiaty przy mogile polskich żołnierzy a miejscowe duchowieństwo pokazało polskim parlamentarzystom słynne Sanktuarium Matki Boskiej Latyczowskiej. Ksiądz Adam Przywuski gościnnie powitał delegację i opowiedział o historii świątyni i cudzie, który wydarzył się tutaj jeszcze przed XVI wiekiem i nakłonił jednego z Potockich, który był protestantem, do ufundowania w tej miejscowości klasztora dominikanów.

Blisko godziny 18.00 delegacja z Senatu przekroczyła Zbrucz, pozostawiając za sobą Kresy I RP a a wkraczając na tereny II RP i lwowskiego okręgu konsularnego. Ślady polskości na Podolu a szczególnie miejscowi Polacy do dziś są żywym świadectwem burzliwych dziejów historii, które zawsze była związana z historią Polski. Inwestowanie w polskie dziedzictwo historyczne i kulturowe zaowocuje wzmocnieniem tożsamości narodowej nie tylko u Polaków na Kresach ale także u tych ich rodaków, którzy dziś traktują byłe polskie terytoria, jak „nie nasze, bo to Ukraina”.

Jerzy Wójcicki, bwp

 

Zdjęcia z wizyty członków senackiej komisji z Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą na Podolu

{morfeo 545}

 


{morfeo 546}

 


{morfeo 544}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *