Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Żytomierski » Modlitwa na cmentarzu w Żytomierzu

Modlitwa na cmentarzu w Żytomierzu

Każdego roku 2 listopada na Mszy Świętej na polskim cmentarzu w Żytomierzu gromadzi się dużo parafian z całego miasta.  Ludzie  przychodzą wbrew pochmurnej pogodzie ludzie aby wznosić do Boga swoje modlitwy.

Tegorocznej Mszy świętej przewodniczył ojciec Witalij Bezszkury wraz z kapłanami parafii żytomierskich.

Podczas kazania kapłan przypomniał, że zmarli nie potrafią pomóc sobie sami, więc czekają na nasze modlitwy i ofiary. Dziś, wierząc w zmartwychwstanie – modlimy się za tych, którzy czekają na naszą pomoc. Oni już żyją. Żyją wiecznie. To właśnie my umieramy , a zmarli wierni już oglądają oblicze Boga Żywego. Pamiętajmy w modlitwie o naszych zmarłych bliskich, biskupach, kapłanach, a także tych wszystkich, którzy zginęli w obronie naszej ojczyzny.

Polski cmentarz jest zabytkiem architektury XIX wieku i jedną z najstarszych polskich nekropolii na Ukrainie, na równi ze słynnym Cmentarzem Łyczakowskim we Lwowie. Działka pod cmentarz została kupiona na terenie Nowej Rudni (obecnie ulica Korolenko) w 1799 roku. Cmentarz,  założony w 1801 roku, jest znany pochówkami rodzinnymi znanych dynastii szlacheckich Dąbrowskich, Moniuszków, Czackich. Znajdują się tu groby: pierwszego polskiego lotnika, który zginął w walce Bronisława Maciejewicza; światowej sławy kompozytora i pianisty, ucznia Franciszka Liszta Juliusza Zarębskiego; honorowego obywatela Żytomierza generała Władysława Pressera; artysty-akademika Leonarda Straszyńskiego; uczestnika wojny krymskiej 1853 – 1856 roku generała-majora w. W. l. Kaczyńskiego; kupca 2 gildii Rudolfa Tainera i innych wybitnych osobowości. W pobliżu nowo odrestaurowanej kaplicy Świętego Stanisława, zbudowanej w 1841 – 1846 roku i zniszczonej podczas II wojny światowej, znajdują się groby duchowieństwa katolickiego, począwszy od połowy XIX wieku. Obok wspaniałego pomnika biskupowi Antoniemu Karolu Niedziałkowskiemu jest skromna mogiła ofiary stalinowskiego terroru księdza Andrzeja Fedukowicza.

Lidia Baranowska za: kmc.media, 10 listopada 2019 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *