Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Żytomierski » Ku pamięci śp. Pana Franciszka Brzezickiego

Ku pamięci śp. Pana Franciszka Brzezickiego

W dniu 4 września br. przy tablicy pamiątkowej, uczestnika II wojny światowej, więźnia obozów nazistowskich i radzieckich Franciszka Brzezickiego, zostały zapalone znicze i złożone  kwiaty aby uczcić dobrą pamięć Pana Franciszka.

Swoimi wspomnieniami o Panu Franciszka podzieliła się z nami Pani Natalia Misiac, zwracają uwagę na jego tragiczny los, i na to, że niezależnie od sytuacji życiowych pozostał on Człowiekiem optymistycznym, dobrym i życzliwym.

Przeczytaliśmy wiersz „Żyje w pamięci”, który napisała Jarosława Pawluk, nauczycielka języka polskiego, prezes Polskiego Stowarzyszenia w Lubarze. Po raz pierwszy ten wiersz był odczytany na uroczystościach odsłonięcia tablicy pamiątkowej w Żytomierzu w 2019 roku.

W uszanowaniu pamięci uczestniczyli członkowie Studenckiego Klubu Polskiego, słuchacze kursów języka polskiego przy Domu Polskim w Żytomierzu oraz nauczyciele języka polskiego.

Tablica upamiętniająca Franciszka Brzezickiego została odsłonięta w dniu 30 listopada 2019 roku. To pierwsza tablica w Żytomierzu, która mieści QR-kody, dzięki którym można dowiedzieć się znacznie więcej o osobie, na niej przedstawionej.

Walentyna Jusupowa, Studencki Klub Polski, 7 września 2020 r.

ŻYJE W PAMIĘCI

Przeżył on Drogę Krzyżową.
Tak Jego życiorys świadczy –
Bohatera ludu polskiego,
Pana Franciszka Brzezickiego.

Na chwilę, przyjaciele drodzy,
Przenieśmy się w te obozy –
Umysłów faszystów złego,
Męczarnie piekielne Jego.

Majdanek, Gross-Rosen, Leitmeritz,
Gdzie ludzkich żyć był koniec,
A wspomnień nić podpowiada:
Tak, tak, to była więc prawda.

Chłodne baraki z drewna,
Bicie i krzyk codzienne,
Pryczy twarde i pluskwy,
I obiad ze samej brukwi.

I śpiew wybuchem w tej nocy,
Go stłumić nie było mocy:
– Góralu, czy ci nie żal,
Góralu, wracaj do hal!

To rodacy na łożach śpiewali,
Powstańcy, z Warszawy, górale!
Z piekieł płonących getta,
Płynęła ta skarga święta.

Ze wnętrz strzelanych podziemi,
Z rycerskich ust polskiej ziemi!
I był ten śpiew, jak modlitwa,
Jak łza anioła przeczysta.

W ten czas zdawało się, bowiem,
Że płaczą gdzieś tu aniołowie.
Męczarni drewniane łoża,
Po brzegi goryczy morze.

Kto was zmajstrował, dlaczego –
Narzędzia umysłu złego?
Nad ludźmi lucyper szydzi,
Najpierw tam byli Żydzi.

Spotkała ich chwila ostatnia,
A serce krwawi, jak rana…
Ciężka niewola niemiecka!
A ją zmieniła sowiecka.

W Gułagu spłynęły lata –
Dni wolności utrata.
Przeżyto było tak wiele,
Lecz z męstwem kroczył na czele!

Wierzył, że dnie wolności,
Przyjdą, jak drogie goście.
Przybyły one do kraju,
I zgodnie z słowiańskim zwyczajem,
Zażyli jak z bratem brat,
Nasze narody tak.
Jest w Żytomierzu więc,
Polska ulica też,
I szkoła, i Polski Dom,
I temu radował się on.
Drukował wspomnienia swe,
Młodzież to dobrze wie.
****************
Świat istnieje w łączności,
I ważnym jest z rodu w ród,
Przekazać dzieciom i wnukom,
Swą mądrość, owocny trud.

Kładł Pan Franciszek te mosty,
Po którym przyszłość ma iść,
Nie chybnym krokiem, a prosto,
Przedłużać dobroci nić.

Niech zwrotki te wiersza będą,
Serca pamięcią świętą!

Jarosława Pawluk, nauczycielka języka polskiego, prezes Polskiego Stowarzyszenia w Lubarze

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *