Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Chmielnicki » Konfederaci w Okopach Świętej Trójcy

Konfederaci w Okopach Świętej Trójcy

Konfederata barski Kazimierz Pułaski. Źródło: Public Domain

Podczas konfederacji barskiej Podole było teatrem działań patriotów polskich, wojsk królewskich, działających wspólnie z Rosjanami i posiłków rosyjskich. Niemało też było oddziałów walczących dla zdobyczy z każdym, kto stanął im na drodze.

Jednymi z najsłynniejszych dowódców tego czasu byli bohaterowie konfederacji, bracia Pułascy: Kazimierz, Franciszek i Antoni. Na początku 1769 r. postanowili oni znaleźć dogodne punkty oporu i bronić się w nich przed wojskami carskimi do upadłego. W styczniu Kazimierz Pułaski na czele 320 ludzi, wspierany 6 armatami, zajął opuszczone Okopy Świętej Trójcy. Wały forteczki – niszczejące od wielu lat, a zupełnie opuszczone w ostatnich miesiącach – były w stanie żałosnym. Kazimierz początkowo liczył na pomoc żołnierzy Franciszka i Antoniego, którzy usadowili się w Żwańcu, jednak ostatecznie w pracach inżynieryjnych był zdany na własne siły . Mimo niewielkiego oddziału, jakim dowodził, Kazimierz nie ograniczał się tylko do defensywy.

W śmiałych wypadach Kazimierz Pułaski atakował posterunki rosyjskie w Zaleszczykach i Tłustem. Zabierał furaż wiernej królowi załodze Kamieńca, hulał wraz z bratem „zgoła po nieprzyjacielsku”, a ich partie w końcu stycznia liczyły już 600 ludzi. Denerwowało to generała wojsk rosyjskich Lwa Izmaiłowa, który sam wcześniej myślał o zajęciu Okopów i Żwańca, ale został przez konfederatów uprzedzony. Ale co tam Izmaiłow – sam Nikołaj Repnin, ambasador rosyjski w Warszawie, pisał 18 stycznia do Nikity Panina, bliskiego współpracownika carycy Katarzyny II, o potrzebie ufortyfikowania Okopów i Żwańca, które chciał obsadzić działami skonfiskowanymi w prywatnych zbrojowniach zamków Potockich i Lubomirskich.

7 marca 1770 Izmaiłow ruszył ku będącym w polskich rękach forteczkom i osobiści dowodził szturmem Okopów. Miał do dyspozycji sześć kompanii piechoty, trzy szwadrony karabinierów i dwa szwadrony huzarów, wspierane przez cztery działa polowe. Kiedy Rosjanie zmusili do milczenia artylerię konfederacką, do szturmu ruszyły kolumny piechoty. Konfederaci zostali wyparci najpierw z wału zachodniego, potem także ze wschodniego. W zapadających ciemnościach rozpoczęła się krwawa walka wręcz. Zacięty opór miał niewielkie szanse wobec miażdżącej przewagi Rosjan. W tym trudnym momencie Pułaski zdecydował się na ryzykowny manewr – udało mu się nadzwyczaj stromą ścieżką zejść ze wzgórza Okopów nad wezbrany Dniestr i przebywszy go wpław, ujść na czele 200 ludzi.

W 1772 r. Okopy Świętej Trójcy dostały się w ręce austriackie. Rok później rząd austriacki wydał rozkaz niwelacji części wałów fortecznych. W 1783 do Okopów przybył cesarz Józef II, który od 1780 r. – od spotkania z carycą Katarzyną – snuł plany wojny z Turcją. Wojna ta rozpoczęła się w 1787 r., a Okopy stały się punktem oparcia dla wojsk austriackich szturmujących Chocim…

Słowo Polskie na podstawie informacji wilanow-palac.pl, 14.03.18 r.

lp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *