Fot. 24tv.ua
Były klasztor o. Bazylianów w Poczajowie, który po powstaniu listopadowym został przekazany przez Moskwę rosyjskiej cerkwi prawosławnej, dzisiaj jest jednym z najważniejszych na Ukrainie miejsc kultu wyznawców prawosławia.
Ze względu na szybki wzrost zachorowań na koronawirusa w klasztorze oraz brak odpowiednich środków ostrożności ze strony miejscowego duchowieństwa władze w Kijowie objęły kwarantanną Ławrę Poczajowską, już drugą po Kijowsko-Peczerskiej.
Zamknięte zostało także całe ośmiotysięczne miasteczko, gdzie znajduje się świątynia, przyciągająca rzesze pielgrzymów i turystów.
Wokół miasta ustawiono cztery posterunki drogowe. Dyżurują tam wojskowi i policjanci. Do miasta mogą wjechać jedynie samochody przewożące żywność lub inne towary niezbędne do życia.
Decyzja o zamknięciu Ławry Poczajowskiej, słynnego klasztoru prawosławnego w obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy, podległego patriarchatowi moskiewskiemu, zapadła po Świętach Wielkanocnych. 20 kwietnia, w Poniedziałek Wielkanocny, w Poczajewie zarejestrowano 13 przypadków zakażenia koronawirusem, co oznacza, że do infekcji musiało dojść jeszcze przed świętami.
Władze Poczajowa szacują, że za zamkniętymi wrotami Ławry przebywa 600 osób. Nie wiadomo jaki jest stan zdrowia mnichów, ilu z nich jest zakażonych, czy którykolwiek z pracowników służby zdrowia ma dostęp do klasztoru.
Liczba zarejestrowanych na Ukrainie wypadków koronawirusa wynosi obecnie 7647 osób. Zmarło 193 osoby, 601 wyzdrowiało.
Słowo Polskie, 25 kwietnia 2020 r.
lp
