Jesteś tutaj: Home » Polacy na Kresach » Relacje z wydarzeń » Kolędowanie u Kapucynów

Kolędowanie u Kapucynów

4 stycznia odbył się w naszym kościele interesujący koncert z udziałem parafialnego zespołu dziecięcego „Arka Noego – Kovchekh Noya”, chóru studentów z Afryki oraz Grupy Uwielbienia Wspólnoty Odnowy w Duchu Św. „Miłość Chrystusowa”, jak również zaproszonego na tę okazję miejscowego perkusisty. Wypełniony wiernymi kościół z wielkim aplauzem wyraził wdzięczność organizatorom i twórcom tego koncertu, który umożliwił głębsze, duchowe przeżycie Świąt Narodzenia Pańskiego.

Kościół pełen ludzi, wśród gości, prócz parafian byli też i inni mieszkańcy Winnicy, którzy dowiedzieli się o koncercie z ogłoszeń.

Na początku  zabrał głos główny organizator – ksiądz Justyn Rusin, który złożył obecnym życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku i przedstawił krótko małych i starszych artystów. Wśród nich – dobrze już znany nam z „piatirky”(dziecięca msza) chór dzieci z Winnicy „Arka Noego”, który śpiewa po ukraińsku religijne piosenki i kolędy, studencki zespół z Ekwadoru, młodzieżowy chór przy kościele Kapucynów oraz młodzież z Afryki, która też studiuje na uczelni medycznej w Winnicy.

Trudno jest w kilku słowach opisać cały koncert, chociaż trwał on prawie dwie godziny, ale czas minął bardzo szybko, tak wiele się działo.

Najlepiej widzowie zapamiętają z pewnością Ekwadorczyków. Ich styl wykonania kolęd bardzo się różni od tego, do czego my, Europejczycy, jesteśmy przyzwyczajeni. Czasami autor miał wrażenie, że słucha nie kolędy, a przygotowania do corridy – tak emocjonalnie i donośnie śpiewali i tańczyli. Jeszcze większe wrażenie sprawiły ich stroje – dziewczyny przypominały Hiszpanki, z różami przypiętymi za prawym uchem, a chłopak był podobny do jednego z aktorów w filmie „Desperado”. Występ bardzo ciekawy, widać było, że całkiem inne tradycje kulturowe są w państwach Ameryki Południowej. Ale jednoczy nas katolicyzm, który w Ekwadorze jest dominującą religią.

Studenci z Afryki bardzo spokojnie śpiewali po  francusku i jeszcze w jakimś języku, który trudno było rozpoznać. Głosy bardzo ładne, widać było, że wykonawcy przygotowywali się od dłuższego czasu.

Nie ustępował im poziomem wykonania  chór młodzieżowy z Winnicy, który wykonuje piosenki w bardziej nowoczesnym stylu.

Jak zawsze największe brawa zyskał zespół „Arka Noego”, który śpiewał, tańczył, skakał i po prostu wspaniale bawił się sam, a przy nim bawili się i goście. W ogóle nie przypominał typowych ukraińskich zespołów,  w których dzieci boją się ruszyć na scenie. Kolorowe stroje, uśmiechy na twarzach oraz, oczywiście, wiek małych artystów rozbrajały widownię do tego stopnia, że ta nie miała już więcej siły klaskać.

Coroczny koncert dobiegł do końca w wspaniałej rodzinnej atmosferze. Za rok organizatorzy na pewno też zadziwią nas nowymi artystami i kolędami, a Ten z okazji urodzin którego odbyło się całe spotkanie, obdarzy nas zdrowiem i innymi łaskami w całym 2011 roku.

Galerją zdjęć z koncert

{morfeo 32}

Wideo z występu winnickiej”Arko Noego”

{vimeo}18472831{/vimeo}

Wideo z występu studentów  z Ekwadoru

{vimeo}18470255{/vimeo}

Znów „Arka Noego”

{vimeo}18472454{/vimeo}

Foto i wideomateriały udostępniła Ania Mokbil

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *