Były deputowany Partii Regionów Taras Czornowił twierdzi, że ukraiński prezydent już dwa razy zgadzał się na leczenie Julii Tymoszenko za granicą.
W wywiadzie dla LigaBiznesInform czy będzie ostateczna pozytywna decyzja Janukowycza o pozwoleniu byłej pani premier wyjechać za granicę, Czornowił odpowiedział – To jest bardzo trudne pytanie. Ciężko zrozumieć człowieka (prezydenta) jeżeli on przez cały czas jest pod wpływem różnych radców i sam nie może podjąć decyzję.
– Pierwszy raz osobiście rozmawiałem z Janukowyczem na ten temat. Uzyskałem nawet poparcie w Radzie Najwyższej. Niestety za jedną noc wszystko się zmieniło i sprawa została zamknięta. Druga okazja nadarzyła się podczas misji Europarlamentu w Ukrainie. Pat Cox oraz Kwaśniewski bardzo przeźroczyście wskazywali na potrzebę leczenia Tymoszenko za granicą. Wtedy wszystko szło jak z płatka – zgodziła się pani Julia, zgodził się Janukowycz, Niemcy zgodzili się by przyjąć ukraińską więźniarkę. Jak tylko misja opuściła Ukrainę, kancelaria ukraińskiego prezydenta wystawiła nowy warunek, by ktoś poziomu Merkel gwarantował, że Tymoszenko zrezygnuje z działalności politycznej. Oczywiście, taki warunek był nie do przyjęcia – kontynuuje Czornowił.
Dziś trwa trzecia runda debat na temat byłej pani premier pomiędzy UE a Ukrainą. Czym się ona zakończy? Nie wiadomo. W sierpniu jest trudno cokolwiek ustalić, bowiem jest pora wakacji. Wszystko się wyjaśni we wrześniu. W wypadku pozwolenia byłej pani premier wyjechać do Niemiec na leczenie, Bruksela przymknie oko na wiele innych niewykonanych obietnic Ukrainy w sprawie stowarzyszenia z UE. Los całego państwa zależy praktycznie od jednej osoby.
Redakcja
