Ukraińska delegacja na czele z Janukowyczem podpisała 17 grudnia w Moskwie szereg umów ze wschodnim sąsiadem. Wieczorem tegoż dnia ukraiński prezydent zdążył się pochwalić, że „wywalczył” 30% zniżkę na gaz oraz 15 mlrd USD rosyjskiego kredytu komercyjnego pod 5% rocznie.
Inne 12 umów obejmują współpracę w zakresie produkcji samolotów i uzbrojenia oraz skasowanie zakazu importu ukraińskich towarów do Rosji.
Co w prywatnej z Janukowyczem rozmowie w zamian poprosił Putin? O tym nie ma ani słowa w żadnym państwowym doniesieniu prasowym ukraińskiego rządu. Bardzo mało jest prawdopodobne, że Rosja zrobiła gest dobrej woli i po prostu wsparła upadającą ukraińską gospodarkę. Widocznie wchodzą w grę poważne, geopolityczne ambicje rosyjskiego prezydenta i konwulsyjne próby pozostania na stanowisku po 2015 roku prezydenta Janukowycza.
Czy okażą się te 15 mld USD tymi przysłowiowymi 30 srebrnikami Judasza? Raczej tak. Trzeba tylko troszkę zaczekać…
Red., bwp