Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Aleksandrówka pod Czehryniem

Aleksandrówka pod Czehryniem

Aleksandrówka leży w Kijowszczyźnie, w powiecie czehryńskim. Nad rzeką Taśminą byi tu dawniej zamek obronny.

Przed laty była Czehryńszczyzna przeważnie okolicą leśną. Nosiła nawet nazwę „Czarnego Polesia”, gdyż lasy składały się z dębów, grabów, lip i klonów. Były tu uroczyska głębokie, nad niemi stały obronne horodyszcza i szły od Taśminy ku Dnieprowi.

Tu, w Czehryńszczyźnie zaczęły się pierwsze ruchy kozackie pod wodzą Kosińskiego, potem pod wodzą Nalewajki. Następnie dobrze dał się we znaki tym stronom Pawluk, poskromiony wkrótce przez Koniecpolskiego. Wreszcie dał tu hasło do krwawej walki Bohdan Chmielnicki i cała okolica zajęta została pożarem wojny, powszechnie nazwanej ruiną. Sprowadził potem Doroszenko nad Taśminę ku Czehryniowi i Aleksandrówce Turków i Tatarów. Ci plądrowali długo okolicę i „ledwie pamiątka miejsca pozostała“, tym bardziej, że z Siczy stale wdzierali się tu hajdamacy na rabunek.

Wreszcie nastały tu czasy spokojniejsze. Sąsiednie zamki Kryłów, Moszna, Borówka bacznie czuwały na stronę zaporoską, a okolice Aleksandrówki poczęły słynąć z dobrej gospodarki i przemysłu. Wtedy należała Aleksandrówka do starostwa czehryńskiego, potem otrzymała w 1785 roku od Stanisława Augusta przywilej miejski.

Później została darowana przez rząd rosyjski ks. Potemkinowi, który ją darował pułkownikowi Brzozowskiemu. Wkrótce jednak stała się własnością Grabowskich i zasłynęła szeroko za czasów Michała Grabowskiego. Ten znakomity pisarz, późniejszy dyrektor oświecenia publicznego, stworzył z Aleksandrówki ognisko życia literackiego i kulturalnego całej Ukrainy. Tu Grabowskiego odwiedzali Zaleski i Goszczyński, potem Henryk Rzewuski i inni.

Były w pałacu aleksandrowieckim stare archiwa Grabowskich, bezcenna bibljoteka po Michale Grabowskim, oraz szacowne pamiątki starożytne. Pałac otoczony był parkiem angielskim, idącym ku Taśminie, za rzeką widniała cukrownia, zbudowana w 1852 roku przez M. Grabowskiego, współpracownika „Tygodnika Petersburskiego”.

Słowo Polskie na podstawie: Antoni Urbański „Podzwonne na zgliszczach Litwy i Rusi”, Warszawa – 1928, 16 maja 2022 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *