Jak podaje OBKOM, zsyłając się na oceny specjalistów wojskowych, tylko piąta część samolotów bojowych i czwarta część bojowych helikopterów, znajdujących się na uzbrojeniu ukraińskiego wojska, jest w ogóle zdolne wznieść się w powietrze, nie mówiąc już o prowadzeniu walki. A zdatnych do użytku zenitalno-rakietowych kompleksów – mniej od połowy. Tak twierdzi ekspert Centrum badań wojska, konwersji i rozzbrojenia Walentyna Badrak.
«Czy w ogóle można w takiej sytuacji twierdzić, że kraj ma adekwatną przeciwlotniczą obronę, zdolna odbić agresję, nawet i potencjalną? – mówi pani Walentyna. – «Oprócz tego, specjaliści zgdonie twierdzą, że do 2016 rokowi na Ukrainie nie zostanie ani jednej sprawnej przeciwlotniczej rakiety».
Ale jak twierdzi statystyką państwowa, w ciągu ostatnich pięciu lat na Ukrainie nie kończą się prace z unowocześnienia broni. . Na praktyce modernizowano tylko osiem (14,4%) samolotów bojowych z 55 zaplanowanych, nie wykonane przedsięwzięcia z odnowy 21 i zakupu jednego Z-300, dwóch samolotów An-70 i 14 radiolokacyjnych stacji «Pelikan». Wciąż niski poziom zdatności do użytku większości samolotów (24%), helikopterów (36%), okrętów(7%).
Co dotyka naprawy to w bieżącym roku modernizowano jeden samolot Mig–29, trzy samoloty Su- 25 i jeden L-39. Modernizacja bojowych helikopterów na razie pozostaje marzeniem.
