Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Winnicki » Wielkopolska młodzież z Malanowa po raz czwarty odwiedziła Tulczyn (uaktualnione)

Wielkopolska młodzież z Malanowa po raz czwarty odwiedziła Tulczyn (uaktualnione)

4 października grupa gimnazjalnej młodzieży z Malanowa (pow. turecki, woj. wielkopolskie) zawitała do Winnicy w ramach współpracy ze szkołą nr 1 w Tulczynie oraz miejscowymi Polakami.

Wymiana młodzieży z Malanowa i Tulczyna trwa już od 2007 roku, kiedy młodzi Podolacy po raz pierwszy odwiedzili kraj nad Wisłą. Następnie na Podole przyjechała polska młodzież, potem znów uczniowie szkoły nr 1 wyjechali do Polski i takim sposobem współpraca trwa i rozwija się.

Tegoroczny pobyt 18 gimnazjalistów a także ich opiekunów Krystyny Sobczak oraz Pawła Ruszczyńskiego z Malanowa został dofinansowany przez Narodowe Centrum Kultury w Warszawie. Polska młodzież jest tak zadowolona ze swego pobytu na Ukrainie, że po prostu nie chce wracać do domu.

– Faktycznie mówią, że nie chcą wracać, tak im się podoba. Oprócz tego nasza współpraca w tym roku zaowocuje podpisaniem umowy pomiędzy uczniowskimi samorządami po tym, jak  mamy już umowy pomiędzy dyrekcją szkół. Nasza młodzież chce tu przyjeżdżać. Pierwszy wspólny projekt zrealizowaliśmy jeszcze w 2007 roku, gdy poznaliśmy Wiaczesława Bondara z Tulczyna. Można powiedzieć, że on właśnie i zainicjował tą wymianę młodzieży. Chociaż warto powiedzieć, że wszyscy mieszkańcy Tulczyna są niesamowicie gościnni – opowiada Krystyna Sobczak.

– Ze względu na to, że Ukraina i Polska mają bardzo podobne języki, uczestnicy wycieczki uczą się ukraińskiego bardzo szybko, nasza młodzież już rozumie prawie wszystko, co do niej mówią. Wspólny polsko-ukraiński projekt ma także integracyjny cel. Prezentujemy naszą kulturę – piosenki, tańce, dania kuchni narodowej, dzieci z Polski przedstawiają tradycje swoich własnych rodzin. Organizujemy w Tulczynie koncerty i prezentacje muzyki oraz tańców polskich – mówi Paweł Ruszczyński.

Goście z Malanowa zwiedzili Winnicę, Kijów, i po drodze do domu Lwów. Podobne projekty mają same zalety, chociaż nie obywa się bez problemów, szczególnie dla strony ukraińskiej – kłopotów wizowych.

– Polakom dużo łatwiej organizować takie wymiany, ponieważ naszej młodzieży wystarczy mieć paszporty, piszemy listę i jedziemy. Natomiast żeby dzieci z Ukrainy przyjechały do nas, to robi się duży problem – trudności organizacyjne z wizami, rejestracja w systemie e-consulat, kosztowne upoważnienia ze strony rodziców. A dzieci chcą spotykać się, być razem i musimy znaleźć sposoby, by im to umożliwiać – dodała na koniec rozmowy opiekunka grupy polskiej młodzieży z województwa wielkopolskiego Krystyna Sobczak.

Ania Szłapak, BWP


Młodzież z Malanowa w trakcie posiłku w restauracji hotelu „Podole”

Opiekunowie polskiej grupy – Krystyna Sobczak oraz Paweł Ruszczyński


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *