Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » W Kropywnyckim upamiętniono rodaków Włodzimierza Dunin – Żuchowskiego oraz Grzegorza Doliwę – Dobrowolskiego

W Kropywnyckim upamiętniono rodaków Włodzimierza Dunin – Żuchowskiego oraz Grzegorza Doliwę – Dobrowolskiego

W Kropywnyckim odbyło się odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej Włodzimierzowi Dunin – Żuchowskiemu i Grzegorzowi Doliwie – Dobrowolskiemu

Z inicjatywy Witalija Plińskiego – Prezesa Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich im. Karola Szymanowskiego w Kropywnyckim odbyło się odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej absolwentom Jelizawietgradzkiej Szkoły Kawalerii – Włodzimierzowi Dunin – Żuchowskiemu (1940 roku został zamordowany przez funkcjonariuszy NKWD w Charkowie i pogrzebany w Piatichatkach) i Grzegorzowi Doliwie – Dobrowolskiemu (w 1950 aresztowany przez MBP/GZI WP, stracony w 1952 w więzieniu mokotowskim).

W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele mniejszości polskiej, lokalne władze, media.

Włodzimierz Dunin-Żuchowski (ur. 13 października 1893 w Elizawetgradzie – obecnie Kropywnycki, zm. 1940 w Charkowie) – podpułkownik dyplomowany kawalerii Wojska Polskiego, ofiara zbrodni katyńskiej. W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku dowodził 8 pułkiem ułanów, walczył w szeregach Armii „Kraków” oraz w Kombinowanej Brygadzie Kawalerii w składzie Armii „Lublin”. W czasie kampanii wrześniowej dostał się do sowieckiej niewoli. Przebywał w obozie w Starobielsku. Wiosną 1940 roku został zamordowany przez funkcjonariuszy NKWD w Charkowie i pogrzebany w Piatichatkach. Od 17 czerwca 2000 roku spoczywa na Cmentarzu Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie.

Grzegorz Bolesław Dobrowolski-Doliwa (ur. 9 czerwca 1898 w Jelizawietgradzie, zm. 12 stycznia 1952 w Warszawie) – żołnierz wywiadu wojskowego, major dyplomowany kawalerii Wojska Polskiego. 16 września 1950 aresztowany przez polski urząd bezpieki. Grzegorz Doliwa-Dobrowolski został stracony 12 stycznia 1952 w więzieniu mokotowskim.

Słowo Polskie za: Ambasada RP w Kijowie, 15 października 2019 r.

lp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *