Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » W Kamionce, Tadaniach oraz Krechowie

W Kamionce, Tadaniach oraz Krechowie

Kościół pw. Wniebowzięcia NMP w Kamionce Buskiej. Fot. Karpaty.info

Wieś Tadanie, położona niedaleko Kamionki Buskiej ciekawa jest pod tym względem, ze przy drodze w otoczeniu dużego parku znajduje się samotna wieża „zamku”.

Wiadomo, że od XV w. tutaj rzeczywiście był zamek, który odbił atak Tatarów Kantymira Murzy w 1621 roku, ale został rozebrany już w następnym stuleciu. Na jego miejscu rodzina Koców wybudowała nowy dwór. Sądząc po cegle budynku i jego architekturze, może pochodzić nie wcześniej, niż z XIX w. W pobliżu dawny kołchoz. We wsi zachował się również unikalny 300-letni drewniany kościół z ołtarzem.

Wróciwszy do Kamionki Buskiej (przed Sowietami – Kamionka Strumiłowa) warto obejrzeć w centrum miasta duży neogotycki kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z 1914 roku, drewnianą cerkiew św. Mikołaja z XVII w. oraz pałac Karola Mera. Co prawda, zobaczyć ostatni da się tylko przez szparkę bramy rozwiązanej niedawno jednostki wojskowej, na terenie której znajduje się ten zabytek 1860 roku. Pałac ma tylko parter i duży prostokątny portyk, jedna z kolumn którego w ubiegłym roku zawaliła się, powodując zawalenie się całej konstrukcji. Zabytek ten jest zamknięty na stałe. Ne terenie parku pałacowego wśród pozostałych budynków gospodarczych do ostatniej wojny był oryginalny kurnik w kształcie małego zamku gotyckiego.

Do Żołkwi z Kamionki Buskiej mamy 34 km drogą T-1415. Jak w przypadku poprzedniego miasta, najpierw miniemy ją w kierunku Krechowa (na życzenie można obejrzeć tamtejszy bazyliański klasztor-twierdzę), nie dojeżdżając do którego skręćmy w lego na Nową Skwarzawę. Tutaj jest nam potrzebna rada wiejska, znajdująca się w starym budynku. W roku 1807 wybudował go w stylu klasycystycznym – fasadę zdobi ryzalit z jońskimi pilastrami – Józef Bołoz Antoniewicz – spolonizowany Ormianin. Wewnątrz ocalała dawna sala balowa, co prawda bez zdobienia.

Dmytro Antoniuk, tłumaczenie Irena Rudnicka, 26 października 2019 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *