Deputowani z Werchownoi Rady planują wprowadzić opłatę dla samochodów do stolicy Ukrainy, kierowcy których nie mieszkają w Kijowie. Wzorując się na Londynie, zastępca przewodniczącego ukraińskiego parlamentu od spraw urbanistyki i budownictwa Igor Łysow nawet uważa, że takie posunięcie jest koniecznością.
Innego zdania są opozycjoniści. Szlabany przy wjeździe do Kijowa uniemożliwią wjazd do stolicy transportu, wiozącego ludzi na akcje protestacyjne z regionów i są niezgodne z ukraińską konstytucją.
