Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Winnicki » Coraz więcej ludzi na Podolu i Polesiu przyznaje się do polskiego pochodzenia

Coraz więcej ludzi na Podolu i Polesiu przyznaje się do polskiego pochodzenia

Zdjęcie pobrano z tsn.ua

Trzykrotny wzrost ilości osób polskiego pochodzenia w Winnicy i Żytomierzu w porównaniu z rokiem 2001 – takie są dane najnowszego sondażu, przeprowadzonego przez dziennikarzy „Słowa Polskiego” na początku sierpnia br.

Ukrainę w niedługim czasie ogarnie kolejny Powszechny Spis Ludności. Nie czekając końca 2013 roku, czy początku 2014, kiedy to poważne przedsięwzięcie ma się odbyć, redakcja gazety „Słowo Polskie” przeprowadziła własny mini-sondaż opinii publicznej na ulicach Winnicy oraz Żytomierza. Sondaż był anonimowy, respondenci odpowiadali na jedno tylko pytanie: „Do jakiej narodowości Pan/Pani siebie zalicza?”.

Po opracowaniu 222 ankiet z obydwu miast okazało się, że przynależność do ukraińskiej narodowości zadeklarowało 74% przebadanych. 14% powiedzieli, że są Rosjanami, 9% – Polakami. W ostatnie 3% zmieściło się kilku Białorusinów, Gruzinów oraz dwóch kosmopolitów, którzy nazwali siebie „światowymi ludźmi” bez określonej narodowości.

W porównaniu z 2001 rokiem w poszczególnych miastach sytuacja wygląda następująco:

Winnica (2001(miasto); 2013):

Ukraińcy – 87,2% ; 64%,
Rosjanie – 10,2% ; 24%,
Polacy – 0,5% ; 10%.

Żytomierz: (2001(obwód, nie ma danych podziału mieszkańców miasta według narodowości) ; 2013):

Ukraińcy – 90,3% ; 84%,
Rosjanie – 5% ; 4%;
Polacy – 3,5% ; 8%.

Ogólną tendencją w obydwu miastach jest wzrost ilości osób, deklarujących przynależność do narodu polskiego. Jak w Winnicy, tak i w Żytomierzu dzisiejszy wskaźnik trzykrotnie przewyższa wskaźnik 2001 roku.

Zgodnie z wynikami sondażu, przeprowadzonego przez dziennikarzy gazety „Słowo Polskie” w Winnicy dziś może mieszkać blisko 37 000 Polaków, w Żytomierzu około 22 000.

Czy potwierdzą się te cyfry po tym, jak mieszkańców Ukrainy policzą ukraińskie instytucje statystyczne? – zobaczymy już niedługo.

Ania Szłapak,
Alina Zielińska,
Wiktoria Draczuk

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *