Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Chmielnicki » Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie

Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie

Na leczeniu w ŻywcuPolacy Szepietówki pomagają w zorganizowaniu leczenia dla rannych uczestników Majdanu w polskim Żywcu

Za pośrednictwem prezes Szepietowskiego ZPU Walentyny Pasicznyk dwóch rannych pod koniec lutego uczestników kijowskiego Majdanu trafiło na leczenie do Żywca. Włodzimierz Buczenko oraz Graf Afanasjade na początku trafili  do szepietowskiego szpitala. Stamtąd 1 marca zostali przewiezieni do Żywca.

Samorząd Żywca od dawna utrzymuje kontakty z Szepietówką w ramach współpracy miast partnerskich. Burmistrz polskiego miasta Antoni Szlagor jeszcze 23 lutego zadzwonił do prezes szepietowskiego Związku Polaków i wyraził solidarność oraz wsparcie w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Pan Antoni także poinformował, że chce razem ze swoimi rodakami pomóc aktywistom Euromajdanu. Poprosił o listę najbardziej niezbędnych rzeczy oraz zapytał czego najbardziej w danej chwili potrzebują  mieszkańcy Szepietówki, którzy ucierpieli od reżimu Janukowicza.

Walentyna Pasicznyk skonsultowała się w tej sprawie z aktywem szepietowskiego ośrodka Krajowego Stowarzyszenia „Majdan” i dowiedziała się o pacjencie oftalmologicznego wydziału szepietowskiego szpitala, którego 20 lutego snajper postrzelił w szyję.

Po konsultacjach z Konsulem Generalnym RP w Winnicy Krzysztofem Świderkiem Walentyna Pasicznyk zorganizowała przewiezienie Włodzimierza Buczenki do Żywca.
28 lutego do szepietowskiego Związku Polaków znów zatelefonowano. Tym razem zgłosił się lekarz Mikoła Korolewski, który opowiedział o innym mieszkańcu Szepietówki, który zatruł się szkodliwym gazem po eksplodowaniu w bezpośredniej bliskości od niego kilku granatów z gazem łzawiącym. Ten sam lekarz zaoferował pomoc w zorganizowaniu transportu do Żywca.

Burmistrz Żywca Antoni Szlagor potwierdził, że miejscowy szpital z chęcią przyjmie obydwu rannych. Już 1 marca transport z nimi wyruszył do Polski.

– Nie zważając na to, że chorzy nie mieli ani wiz ani paszportów zagranicznych, Polska w trybie specjalnym pozwoliła przekroczyć im granicę. Byłam pozytywnie zszokowana nastawieniem Polaków do Euromajdanowiczów. Na przykład, sprzedawca kawy nie wziął z nas pieniędzy, jak usłyszał moją rozmowę z synem na temat Majdanu. Delegacja przybyła do Żywca późnym wieczorem. Zastępca burmistrza Mareck Czul oraz deputowany do RM miasta Karol Gęsior oczekiwali na przybyszy z Ukrainy – opowiada Walentyna Pasicznyk.

Natychmiast wykonano niezbędne badania. Opiekę i finansowanie leczenia szepietówskich majdanowiczów wziął na siebie żywiecki samorząd.

Dziś w Polsce na leczeniu przebywa kilkudziesięciu Ukraińców, w tym i polskiego pochodzenia. Są traktowani bardzo dobrze. Polacy zbierają dla nich pomoc humanitarną i pomagają członkom ich rodzin z noclegiem.

Na podstawie informacji udostępnionej przez Szepietówski ZPU
Zdjęcia Karol Gęsior, bwp

 

Zdjęcia z Żywca

{morfeo 530}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *