Rokrocznie, kościół nasz przypomina nam momenty życia Chrystusowego na ziemi, od stajenki i żłobka do Ogrójca, Krzyża i Grotu, do Zmartwychwstania i powrotu do Ojca.
Wraz z kościołem, obchodzili te momenty przodkowie nasi, przeżywali je sercem, bo wiara ich była żywa a prosta. I dla niej obrzędy kościelne nie były pustą forma, ale wyrazistym znakiem zewnętrznym przepełniającego serce uczucia.
Umieli oni witać szczerze Narodzonego w stajence, umieli czuwać z Rozmodlonym w Ogrójcu, umieli boleć z Umierającym na Golgocie i radować się z Zmartwychwstałym…
Dziś, te drogie ojcom naszym pamiątki wielu z nas wydają się formą bez treści, bc wielu z nas, treść tę zatraciło, bo wielu zagasiło w sobie tego ducha, co je dawniej ożywiał.
Wszelako z narodem, jako z całością jednolitą, są one tak ściśle złączone, tak się wplotły w jego historię, w zmienne koleje jego losów, że się już dziś od niego oddzielić nie dają.
Bóg i Ojczyzna — były naszym hasłem bojowym, ora et labora, było przepisem na życie codzienne, w spokoju; w modlitwie szukaliśmy ukojenia w chwilach niedoli, a i poezja nasza najwspanialszym jaśniała blaskiem, gdy się w miłości ojczyzny do modlitewnej; podnosiła ekstazy.
To też naród polski tak się zżył z Chrystusową nauką, tak silnie wiara Chrystusowa przeniknęła jego jestestwo, iż nie dziw, że w niej on nadal czerpie wskazówki na życie codzienne, w niej otuchę na przyszłość. I nie dziw, że ta wiara nasza ma odcień mistycyzmu, co życie doczesne z dziedziną ducha łączy i do pamiątek kościelnych życie narodu nawiązuje.
Szczególny urok ma dla nas święto Zmartwychwstania — to zwycięstwo życia nad śmiercią, tryumf prawdy nad krzywdą, przewaga siły moralnej nad fizyczną przemocą.
„Jam jest zmartwychwstanie i Życie… Kto wierzy we Mnie, chociażby umarł — żyć będzie…” W nim, w Chrystusie, w wierze weń żywej a czynem płodnej jest zmartwychwstanie nasze. W Nim, w Chrystusie, w pełnieniu Jego nauki, która jest źródłem moralnej, ożywczej siły, co podnosi pyty grobowe i straży zbrojnej urąga, jest zmartwychwstanie narodu, jego życie, przyszłość i rozwój: w moralnej mocy, co chroni od upodlenia i ku wyżynom podnosi, w twórczej sile umysłu, co przysparza — nie trwoni.
Takiej elity moralnej pragnął dla swego narodu Krasiński, gdy pisał iż ten tylko więzy przetnie, kto namaszczony cnoty znakiem, że na ziemi być Polakiem—to żyć bosko i szlachetnie.
I takiego też życia, dziś, przy święcie Zmartwychwstania, życząc nam sobie nawzajem potrzeba, bo w nim przyszłość: nasza, w niem zmartwychwstanie i żywot.
Słowo Polskie za: Dziennik Kijowski, 1913 r., 6 lipca 2022 r.
Leave a Reply