Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Z perspektywy Kresów I RP » Winnica stolicą. Nowa strona w historii województwa bracławskiego I RP

Winnica stolicą. Nowa strona w historii województwa bracławskiego I RP

Modlitwa konfederatów barskich. Obraz autorstwa Artura GrottgeraGdy na mocy konstytucji sejmowej z roku 1598 przeniesione zostały sądy ziemskie i grodzkie oraz sejmiki z Bracławia do Winnicy, wówczas to ostatnie miasto poczęło być uważane za stolicę województwa.

Ziemstwu winnickiemu naznaczono trzy, dla grodu zaś winnickiego cztery kadencje sądowe do roku. Wobec wzrastającego zaludnienia stepów, ustawa sejmowa z roku 1791 utworzyła w województwie bracławskim czwarty powiat, nadbohski i powiększyła odpowiednio liczbę posłów z sześciu na ośmiu, co wszakże, z powodu konfederacji targowickiej i rozbioru Rzeczypospolitej, nie przyszło do skutku.

Po nastąpionym rozbiorze, z województwa bracławskiego utworzono najprzód gubernię bracławską, która została później na czas krótki nazwana wozneseńską, aż nareszcie utworzono z czterech województw trzy gubernie: kijowską, podolską i wołyńską, pomnożywszy znacznie liczbę powiatów.

Województwo bracławskie miało glebę najżyźniejszą ze wszystkich województw całej dawnej Polski. Boh, płynąc krętem korytem przez środek województwa, przecinał je na dwie prawie równe części, z których zabierał mnóstwo rzek pomniejszych i strumieni, a mianowicie: Żar, Sob i Sina Woda, czyli Siniucha, utworzona z połączenia Tykicza Gniłego z Tykiczem Uhorskim. Południowa część województwa bracławskiego, ciągnąca się ponad Dniestrem i stepami tatarskimi, zwała się z dawna, jak już to nadmieniliśmy powyżej, Pobereżem, (t. j. pobrzeżem, pograniczem), które było przeważnie we władaniu dwóch rodzin magnackich: Potockich i Koniecpolskich. Pola zasiewane tu są przeważnie kukurydzą, a t. zw. basztany pokryte są kawonami i melonami, winogrona przyodziewają skały naddniestrzańskie, dziko rosną brzoskwinie, morele i szparagi.

Podług spisu wsi z roku 1625 znajdowało się wówczas tychże w województwie bracławskim 285, nie licząc tylko sadyb i chutorów, rozsianych pojedynczo. Przez wiek XVII i XVIII osadnictwo i zaludnienie pustyń posuwało się tak szybko, iż pod koniec bytu Rzeczypospolitej województwo bracławskie liczyło już wsi około półtora tysiąca. Nadzwyczajnie szybką kolonizację Ukraina bracławska w tej epoce zawdzięczała waleczności i energii stanu rycerskiego w obronie swych wiosek.

Gdy przed unią roku 1569 województwo Bracławskie nie liczyło więcej zamków i zameczków nad 30, to w lat 50 po unii znajdujemy powiększenie się ich liczby uderzające. Wprawdzie zamków królewskich przybyło już niewiele, ale za to powstała ogromna liczba prywatnych.

Za najsilniejszą twierdzę w województwie bracławskim uważany był w wieku XVII Humań. Pod osłoną zaś tylko zamków polskich przemieniały się otaczające pustynie „w rozległe i żyzne role”, pośród których rozrzucone były domki ze strzelnicami, gdzie ratowali się ucieczką wieśniacy, zaskoczeni znienacka przez Tatarów. Po unii stróżem granic od Tatarów był „hetman polny”, który znajdował się zwykle przy wojsku zaciężnym, a później kwarcianym na kresach Podola i Ukrainy, wyręczał go zaś „strażnik trzech szlaków tatarskich”, zwany „strażnikiem koronnym”. Za hetmaństwa Jana Zamojskiego „kopyto tatarskie przez kilkanaście lat polskiej ziemi nie deptało”, hetmani zaś Żółkiewski i Koniecpolski „tak dzikie pola żołnierzem przejrzeli i pomierzyli, iż co tylko mógł wiedzieć stary kozak, to już lada ciura żołnierski na Ukrainie był tego świadom”. W XVIII wieku województwo bracławskie liczyło wiele wspaniałych rezydencyj magnackich, a pomiędzy niemi sławną Zofijówkę Potockich o ćwierć mili od Humania, opisaną poematem Stanisława Trembeckiego…

Słowo Polskie, na podstawie tekstu Zygmunta Glogera, 26.12.15 r.