Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Hodowla trzody chlewnej na Ukrainie po 9 miesiącach wojny zmniejszyła się o 20 procent

Hodowla trzody chlewnej na Ukrainie po 9 miesiącach wojny zmniejszyła się o 20 procent

Zniszczona przez rosyjskie lotnictwo obora w Anysowie niedaleko Czernihowa. Fot. Suspilne

Według szacunków Ministerstwa rolnictwa Ukrainy prawie 20 proc. ilości bydła było zlokalizowanych i skoncentrowanych na terenach okupowanych lub na tych, gdzie toczą się aktywne działania wojenne.

„Z powodu wojny Ukraina straciła jedną piątą inwentarza żywego. Intensywnie pracujemy nad integracją zasad biznesowych i warunków produkcji produktów rolnych z europejskimi. Udział produktu brutto sektora rolnego w gospodarce Ukrainy wynosi prawie 11 proc. A to oznacza, że ważne jest dla nas zachowanie i rozwój kompleksu rolno-przemysłowego, zwłaszcza w tak trudnej sytuacji. W pierwszych miesiącach wojny państwu udało się częściowo przesiedlić część żywego inwentarza z niebezpiecznych terenów. Ale oczywiście to nie jest większość” – poinformowała Olena Dadus, naczelnik Departamentu Hodowli i Hodowli w Departamencie Rozwoju Rolnictwa Ministerstwa Polityki Rolnej.

Jeśli chodzi o hodowlę trzody chlewnej, na Ukrainie przemysł ten rozwijał się intensywnie w czasie pokoju. Jednak w wyniku działań wojennych i ostrzału rakietowego z boku Rosji w gospodarstwach utracono znaczną część przedsiębiorstw, np. w obwodzie donieckim i kijowskim, całkowicie zniszczono inwentarz, a przedsiębiorstwa nie odnowiły swojej działalności. Dlatego specjalista zauważył, że łączna ilość takich przedsiębiorstw to 23 proc. od ogółu. Z kolei w obwodach odeskim, zakarpackim, czerniowieckim i iwano-frankowskim, położonych daleko od linii frontu ten kierunek aktywnie się rozwija.

„Pewna liczba gospodarstw była rentowna. Ci rolnicy, którzy utrzymywali 600-800 krów, budowali nowoczesne obory, współpracowali z przetwórcami, a nawet tworzyli spółdzielcze zakłady przetwórcze. To ostatnie jest bardzo ważne. Nie da się skutecznie działać bez współpracy z biznesem” – powiedziała Olena Dadus.

Kolejnym ważnym krokiem, nad którym pracuje rząd Ukrainy, a w szczególności Minagro, jest dostosowanie rozporządzeń i dyrektyw dotyczących certyfikacji produkcji zwierzęcej do wymogów UE. Zdaniem Oleny Dadus to da impuls do rozwoju branży i poszukiwania nowych rynków zbytu.

Pani Dadus wezwała, aby w ramach pomocy technicznej zapewnić dostawę generatorów lub akumulatorów o różnej mocy dla przedsiębiorstw rolnych Ukrainy. Oficjalne prośby o pomoc są również publikowane na stronie internetowej Minagro.

Na koniec naczelnik Departamentu Hodowli i Hodowli w Departamencie Rozwoju Rolnictwa Ministerstwa Polityki Rolnej podkreśliła, że rzeczywiście hodowla zwierząt gospodarskich na Ukrainie ma obecnie szereg problemów, ale branża nie zniknęła i nie przestał działać. W przyszłości przywrócenie pokoju na Ukrainie jest gwarancją stabilności bezpieczeństwa żywnościowego na całym świecie. Dlatego mimo strat Ukraina wciąż ma ogromny potencjał i środki na odbudowę.

Marek Sztejer, 26 listopada 2022 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *