Od 14 sierpnia Służba Celna FR na listę „ryzykownych” importerów wniosła wszystkie ukraińskie przedsiębiorstwa, nawet takich gigantów jak „Turboatom”, „Ukrnafta” oraz „Roszen”.
Od środy celnicy po rosyjskiej stronie granicy prowadzą totalną kontrolę ukraińskich ładunków, wskutek czego one psują się (żywność), drożeją oraz tracą pierwotny wygląd po kilkakrotnym załadowywaniu i wyładowywaniu z TIRów.
Ukraińscy eksperci już dziś prognozują straty ukraińskiej gospodarki wskutek nowych ograniczeń ze strony FR na 2-2,5 mlrd USD w drugim półroczu 2013 roku.
Wojna handlowa z Rosją nasiliła się od lipca br, gdy zakazano wwóz na terytorium tego państwa ukraińskich cukierków „Roszen” pod pretekstem odnalezienia w nich benzoatu. Ale ani białoruska, ani kazachska specjalistyczne laboratoria nie potwierdziły rezultatów analizy, którą przeprowadziły ich rosyjscy koledzy.
Warto również przypomnieć, że przed ukraińskim mięsem drobiowym otworzyły się drzwi Unii Europejskiej. Czterech największych producentów drobiu otrzymało koncesje na realizację swojej produkcji w Polsce i innych krajach Europy.
Redakcja
