Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Winnicki » Odsłonięto tablicę poświęconą proboszczowi winnickiego kościoła kapucynów Janowi Lewińskiemu

Odsłonięto tablicę poświęconą proboszczowi winnickiego kościoła kapucynów Janowi Lewińskiemu

14 kwietnia w Niedzielę Palmową w kościele Matki Bożej Anielskiej w Winnicy została odsłonięta tablica poświęcona ks. Janowi Lewińskiemu – proboszczowi tego kościoła w czasach I wojny światowej, przewrotu bolszewickiego, Ukraińskiego Republiki Ludowej, oraz późniejszych, broniąc prawa współnoty rzymskokatolickiej na Wiarę oraz możliwość rozmawiania w języku polskim.

W poświęceniu tablicy oraz Mszy uczestniczyli biskup pomocniczy diecezji kamieniecko-podolskiej Radosław Zmitrowicz, prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek, konsul generalny RP w Winnicy Damian Ciarciński oraz liczna rzesza miejscowych Polaków i innych gości.

„Postać Jana Lewińskiego służy dla nas przykładem wytrwałości i Wiary. Syn narodu polskiego stał się przykładem dla wielu Chrześcijan. Dziękujemy wam za pamięć o nim, historyczne uwiecznienie na tablicy dla wielu pokoleń wiernych” – takimi słowami zwrócił się do zebranych w kościele konsul Damian Ciarciński.

Życiorys księdza Lewińskiego przedstawił o. Konstanty Morozow OFM Cap. Jan Lewiński urodził się w 1871 roku w Kamieńcu Podolskim w rodzinie jubilera. Powołanie do życia kapłańskiego poczuł w młodym wieku. Poszedł do seminarium w Żytomierzu, potem jako kapłan pracował przy jednej ze szkół w Łucku. W wieku 30 lat wyjechł do Winnicy, gdzie w roku 1914 został proboszczem w miejscowej parafii rzymskokatolickiej.

Życie kapłana było bogate w rozmaite wyzwania i trudności. Kościół w Winnicy dwukrotnie rabowano, ale z Bożą pomocą i wiernych jedno odnawiano. Do Polski ks. Jan wyjechał w wieku 60 lat. Za jego plecami pozostało 30 lat opieki duszpasterskiej dla Podolan. Bolszewicy dwukrotnie skazywali go wyrokiem śmierci według sfabrykowanych dowodów, ale Bóg ratował księdza raz za razem. Po kolejnym areszcie Lewiński został wymieniony na radzieckiego szpiega.

Po kilku miesiącach w Poznaniu Jan Lewiński wyjechał do Sarn. To miasto stało się nową Golgotą dla sędziwego księdza. Po ataku na Polskę przez dwa mocarstwa – III Reich oraz ZSRS oraz zajęciu Wołyniu przez bolszewików bolszewicy rozpoczęli nową falę represji wobec kościoła rzymskokatolickiego. Kościoły palono, Polaków mordowano pod nadumanymi oskarżeniami. W roku 1945 rozpoczęła się repatriacja Polaków z Wołynia do Polski.

Następnie o zwycięstwie Jezusa nad śmierzą ojciec Jan mówił w niewielkiej kaplicy niedaleko cmentarza w Łodzi. Na tym cmentarzu został on pochowany.

Natalia Żurbenko, 16 kwietnia 2019 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *