Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Z perspektywy Kresów I RP » Odessa – perła Morza Czarnego

Odessa – perła Morza Czarnego

Morski Port w Odessie Odessa to miasto, w którym łączą się tradycje XX-wiecznej architektury i atmosfera nadmorskiego kurortu. Nie zważając na stosunkowo wysokie ceny na jedzenie w restauracjach i zniszczone drogi dojazdowe do centrum, wycieczka Odessą pozostawia niezapomniane wspomnienia i wrażenie, że Polaków tutaj na przestrzeni niedługiej 200-letniej historii miasta też nie brakowało.

Odessa we współczesnym pojęciu to rozłożona na 162 kilometrach aglomeracja, wzniesiona w miejscu starych greckich osad, pozostałości których widnieją w szklanej kopule na Bulwarze Nadmorskim 5 metrów poniżej poziomu chodnika. Swoje powstanie Odessa zawdzięcza tej samej carycy Katarzynie, która w pamięci Polaków zapisała się, jako współtwórczyni rozbiorów I Rzeczypospolitej. Ciekawostką jest to, iż caryca zmarła w 1796 roku, nie zdążywszy zobaczyć przepychu i świetności miasta nad Czarnym Morzem, którego powstanie zainicjowała przede wszystkim ze względów militarnych.

Najsłynniejszą ulicą w Odessie jest ulica Derybasowska, która otrzymała swoją nazwę dzięki Hiszpanowi de Ribasowi, urodzonemu w Neapolu, utalentowanemu wojskowemu przywódcy, który postanowił rozbudować pierwotnie wojskowy port Chadżybej do rangi miasta, nazwany po 1795 roku Odessą. Sztafetę w rozbudowie miasta po de Ribasie przejął Francus Duke Richelieu, który też wysłużył się przed Katarzyną II, jako wojskowy dowódca w wojnie z Turkami. Przez konflikt z Napoleonem Bonaparte Richelieu nie mógł wrócić do ojczyzny i aktywnie włączył się w rozbudowę Odessy.

W miarę swojego rozwoju Odessa traciła status portu wojskowego, miasta żołnierskiego i przytułku dla zesłańców i więźniów. Po tym, jak Odessa otrzymała status wolnego portu, do niej zaczęły napływać tłumy Żydów, Polaków, Ormian i Bułgarów. Dzisiaj Odessa to ponad milionowa aglomeracja, w którym trudno usłyszeć język ukraiński, chociaż większość jej mieszkańców deklaruje ukraińską narodowość. Napisy, reklamy i ogłoszenia są w języku rosyjskim ale porozumieć się z miejscowymi w Odessie może każdy, taka jest multikulturowa istota tego miasta.

Co warto tutaj zobaczyć? Na początek Derybasowska

Zaczniemy naszą wirtualną wycieczkę ulicą Derybasowską, pełną fascynujących kamienic, barów, hoteli i fontann. Turystów bardziej zainteresuje jej „deptakowa” część, przy której można zobaczyć dom Mickiewicza oraz odeski „Pasaż”, bardzo przypominający lwowski Pasaż Hausmana. Zaczyna się ulica Derybasowska przy pomniku słynnego Hiszpana przy skrzyżowaniu z ulicą noszącą imię śp. polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego a kończy się przy prawosławnym Soborze Przemienienia Pańskiego, od którego będziemy kontynuowali wycieczkę Derybasowską aż do Portu Morskiego.

Nadmorska „Bazylika Św. Piotra”

Porównanie z największym watykańskim kościołem Soboru Przemienienia Pańskiego w Odessie nie jest przypadkiem. W odbudowanej w 2002 roku świątyni jednocześnie może pomieścić się do 10 tys. wiernych. Kamień węgielny pod ten sobór wmurowano w 1795 roku. Świątynia przetrwała do roku 1936, kiedy bolszewickie władze na rozkaz Stalina, wysadziły świątynię w powietrze. Po tym, jak komuna upadła, cerkiew odbudowano i każdy chętny, nie zależnie od konfesji, może zobaczyć liczącą ponad 90! metrów jej główną nawę i jeżeli poszczęści się – posłuchać dźwięku 23 dzwonów, umieszczonych na 74-metrowej dzwonnicy.

Pasaż i dom Mickiewicza

Za Soborem po lewej stronie przy ulicy Derybasowskiej znajduje się przepiękny pasaż handlowy, kryty szkłem, ze sklepikami uwieńczonymi cudownymi figurami z gipsu i kamienia. Pasaż powstał pod koniec XIX wieku i jest prawdziwym hitem wśród turystów, robiących masę zdjęć przy pomocy tzw. selfiestików i renomowanych aparatów fotograficznych.
Skromny dom z tablicą, poświęconą Adamowi Mickiewiczowi, znajduje się po prawej stronie Derybasowskiej niedaleko pasażu. Tutaj mieszkał polski wieszcz narodowy podczas swojego zesłania w 1825 roku. W Odessie i na Krymie powstały znane i zawiłe „Sonety odeskie” i „Sonety krymskie”.

Teatr, ratusz i fontanny

Najbardziej rozpoznawalną wizytówką Odessy są miejscowy Teatr Opery i Baletu oraz tzw. „Potiomkinowskie schody”, które zresztą nie mają nic wspólnego z pancernikiem „Potomkin”, zrewoltowani marynarze którego 14 czerwca 1905 roku zaatakowali Odessę, protestując przeciwko carskiej swawoli. Ale o schodach trochę później.

Teatr Opery i Baletu mieści się po lewej stronie za domem Mickiewicza. Zachwyca pięknem i rozmachem i nawet może liczyć na status najpiękniejszego Teatru na Ukrainie (lwowiacy mogą się oczywiście z tym nie zgodzić). Zaprojektowali Teatr wiedeńscy architekci. Obecny gmach teatru przetrwał I i II wojnę światową, chociaż stoi w miejscu pierwszego budynku, który spłonął doszczętnie w 1873 roku. Rosyjskie władze odbudowały Teatr czternaście lat później. Odeski Teatr Opery i Baletu słynie ze wspaniałej akustyki a w weekend można zobaczyć przy nim zabytkowe samochody – amerykańskie, niemieckie a nawet sowieckie.

Na placu Teatralnym za teatrem, który mijamy i idziemy w kierunku bulwaru Nadmorskiego, zobaczymy ogromną fontannę, dosłownie „oblepioną” turystami, robiącymi sobie zdjęcia. Warto wspomnieć, że w Odessie działa aż 19 fontann, od malutkich do ogromnych, podnoszących wodę na wysokość ponad 5 metrów.

Budynek Rady Miasta Odessy, który w sierpniu 2016 roku był zablokowany przez przeciwników obecnego mera-separatysty Odessy Truchanowa, kiedyś pełnił funkcję siedziby giełdy. Władze miasta przenieśli się tu na początkach XX wieku (jeszcze przed przewrotem bolszewickim). Przy budynku Rady Miasta widnieje działo z angielskiego statku, zatopionego przez załogę obronną miasta podczas wojny z Turkami w 1854 roku. Anglia i Francja wówczas walczyła z Rosją po stronie Turcji, a Anglicy i Francuzi przez jakiś czas nawet stacjonowali na Krymie i w Sewastopolu. Naprzeciwko ratuszu stoi pomnik Puszkina, postawiony przed 1917 rokiem. W ogóle śladów rosyjskiej kultury w Odessie jest pod dostatkiem, choć nie brakuje także pomników i tabic przedstawicielom innych narodów.

Ile stopni liczą potiomkinowskie schody?

Potiomkińskie schody i ratusz dzielą 500 metrów deptaku, zwanego bulwarem nadmorskim. Bulwar powstał jeszcze w 1822 roku i dzisiaj przechodzi gruntowną renowację dzięki tureckim inwestycjom.
Ile stopni mają potiomkinowskie schody? To pytanie zadają sobie wszyscy, kto schodzi nimi do morza. Powstały w 1841 roku i do dziś przetrwało ich 192, chociaż na początku było 200. O tych schodach Ignacy Józef Kraszewski pisał w następujący sposób: „To jeden z najlepszych pomników, które ma Odessa”.

Jeden z najbogatszych ludzi w Rosji książę Woroncow „prezentował” potiomkinowskie schody swojej żonie Elżbiecie, która z pochodzenia, jak twierdzą historycy, pochodziła z polskiego rodu „targowiczan” Branickich i słynęła z nietuzinkowej urody. Kiedyś w miejscu schodów znajdowała się ścieżka, z której chętnie korzystali mieszkańcy Odessy schodząc do morza. Pierwotnie stopnie były wykonane z wapiennika, lecz przez erozję w 1933 roku zamieniono ich na granitowe.

Kończymy naszą podróż Odessą w Porcie Morskim, z którego można obserwować, jak pełne wody Czarnego Morza omywają drogie jachty bogatych odesytów i wycieczkowe statki, przycumowane do przystani. Po lewej i prawej stronie daleko wysuniętego w morze Portu widać rozładowujące się  statki handlowe z całego świata. Pociągi, podjeżdżające pod sam morski brzeg zabierają kontenery i przywożą zboże z pól „spichlerza Europy”, którym bez wątpienia jest Ukraina.

Piesza wycieczka Odessą, którą opisaliśmy Państwu wyżej, zajmuje około dwóch-trzech godzin. Jeżeli macie jeszcze czas, to koniecznie zobaczcie także pałac jednego z najlepszych przyjaciół Juliusza Słowackiego – Polaka Zenona Beliny-Brzozowskiego. Wybudowany w stylu neogotyckim niedaleko pałacu Woroncowa na bulwarze Nadmorskim jest on jednym z najwyższych punktów Odessy. Warto także poświęcić kolejną chwilkę i oddać hołd śp. Lechowi Kaczyńskiemu przy tablicy, umieszczonej na jednym z budynków przy ulicy jego imienia. Dwa miesiące po tragicznej katastrofie prezydenckiego Tupolewa w Smoleńsku władze Odessy postanowiły podzielić ulicę Polską na dwie części i nadać jednej z nich imię polskiego prezydenta…

Jerzy Wójcicki, 21.08.16 r.

 

W odeskim pasażu


Hotel „Moskiewski” przy ul. Derybasowskiej


 


Teatr Opery i Baletu


 


Lista „Bohaterów Związku Sowieckiego i Pracy Socjalistycznej” obok Teatru


Chopeniana – koncert utworów Fryderyka Chopina w Odessie


Protest „Odessa to Ukraina” w Odessie przed ratuszem miejskim


Stare drzewa przy Bulwarze Nadmorskim


Działo z angielskiego statku, który ostrzeliwał Odessę w 1854 r.


 


Pozostałości greckich osad w Odessie


 


Widoki Portu Morskiego


Schody Potiomkinowskie


Prywatne jachty w odeskim porcie


Port Hanldowy


Schody, który naliczają 192 stopni


 


Harpun ze statku, umieszczony przed ratuszem


Popularne kierunki wycieczkowe w Odessie


Niemiecki konsulat


 


Tańce „klubu seniorów”


Zdjęcie „na krześle”