Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Na południowo-wschodnich rubieżach I Rzeczpospolitej. Teplik oraz Udycz

Na południowo-wschodnich rubieżach I Rzeczpospolitej. Teplik oraz Udycz

Udycz

Na fasadzie kościoła św. Stanisława w Tepliku jest napisane, że „od 1767 do 1822 roku był on częścią klasztoru sióstr szarytek”.

Myślę, że tutaj możliwa niejaka nieścisłość. Wiadomo, że w pierwszej połowie XVIII wieku właścicielką miasta była wdowa po panu na Humaniu Jakubie Władysławie Morsztynie, Helena z Kalinowskich.

Po jej bezdzietnej śmierci ziemie te przeszły w ręce Franciszka Salezego Potockiego, który przekazał je „królowi z Tulczyna”, jego synowi Stanisławowi Szczęsnemu. Nie spotkałem informacji, żeby ktoś z nich w XVIII wieku założył klasztor Sióstr Miłosierdzia w Tepliku, chociaż oczywiście mogę się mylić. Wiadomo tylko, że w mieście znajdowała się stara, drewniana kaplica, rozebrana na początku XIX w.

Następnie, po śmierci Stanisława Szczęsnego Potockiego, Teplik przeszedł do jego syna od Józefiny z Mniszchów – Stanisława Septyma – adiutanta generała Aleksandra I, który brał udział w wojnach z Napoleonem. W 1822 r. założył on tu klasztor Sióstr Miłosierdzia z tradycyjnym szpitalem i sierocińcem, ukończone dwa lata później.

Stanisław Potocki był żonaty z Katarzyną, – córką właściciela Białej Cerkwi, Franciszka Ksawery Branickiego, targowiczanina. Miał od niej jedyną córkę Aleksandrę, która w 1840 r. poślubiła dalekiego krewnego Augusta Potockiego, właściciela podwarszawskiego Wilanowa. Ona przez całe życie była zaangażowana w działalność charytatywną, prawdopodobnie nie zapominając i o ss. szarytkach z Teplika. Potocka była jednak bezsilna wobec władz carskich, które zlikwidowały klasztor w 1866 roku. Formalnie ze względu na małą liczbę sióstr (było ich pięć), a właściwie jako represje za powstanie styczniowe. Kościół i cały Teplik został podarowany Konstantemu Potockiemu, kuzynowi Aleksandry, właścicielowi wspaniałej rezydencji w Peczarze nad Bogiem. On zmarł w 1909 r., i ostatnimi właścicielami Teplika zostali jego syn – Franciszek Salezy Potocki (zm. 1949 r.) i jego żona Małgorzata. Pozostawiła wspomnienia z życia w Tepliku w „brzydkim, ale wygodnym domu zbudowanym w stylu rosyjskiej neoszwajcarskiej daczy”. Stąd dowiadujemy się, że na przełomie XIX i XX wieku kościół i klasztor spłonęły, większość pomieszczeń rozebrano, i dopiero w 1911 roku zakończono rozpoczęty przez Konstantego Potockiego remont. Świątynia pełniła rolę kościoła parafialnego do 1924 roku, po czym utworzono w niej klub. W czasie wojny wznowiono kult, ale wraz z powrotem sowietów do kościoła zwrócono różne instytucje kulturalne, które znajdowały się w nim do 1992 roku, kiedy świątynia została przekazana wiernym.

Społeczność katolicka dokonała wspaniałego remontu, ale nie byłem niestety w środku i nie mogę powiedzieć o wnętrzach. Fasady neobarokowe, wzniesione na początku XX wieku po pożarze są teraz w doskonałym stanie.

We wsi Udycz, dziesięć kilometrów na wschód od Teplika, na granicy z obwodem czerkaskim, zachował się duży, dwukondygnacyjny dwór z przełomu XIX i XX wieków. Krajoznawcy twierdzą, że mieszkał w nim dyrektor miejscowej cukrowni Potockich, po której pozostały smutne ruiny. Wydaje się, że tej informacji można zaufać, ale dodam, że dla skromnego dyrektora zakładu ten dom był zaduży i niewątpliwie właściciele Udycza wczasowali w nim wielokrotnie.

Mianowicie – wspomniany wyżej Konstanty Potocki i być może jego syn z żoną Franciszek Salezy i Małgorzata. Wokół budynku, który stoi nad brzegiem stawu – piękny stary park. Wewnątrz jest teraz ładna szkoła. Mój tata i ja mieliśmy szczęście spotkać się z jej Pani dyrektorką, która uprzejmie pokazała nam wnętrza, gdzie zachowała się piękna klatka schodowa, odrobinę skromnych sztukaterij i stary piec.

Dmytro Antoniuk, 6 kwietnia 2021 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *