Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Winnicki » Korespondencja kresowa. Katarzyna Kossakowska z Potockich (1716-1803)

Korespondencja kresowa. Katarzyna Kossakowska z Potockich (1716-1803)

Katarzynę Kossakowską, związaną z Podolem, a konkretnie z posiadłością w Murowanych Kuryłowcach, zaliczano do najenergiczniejszych postaci polskiej sceny politycznej.

Początkowo wspierała politykę hetmana Jana Klemensa Branickiego, później była jego przeciwniczką. Przede wszystkim jednak przeszła do historii jako zdeklarowana przeciwniczka króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, liderka konfederacji radomskiej, zwolenniczka Konstytucji Trzeciego Maja.

W ostatnich latach I Rzeczypospolitej działała w środowiskach antyrosyjskich i antytargowickich. 28 kwietnia 1792 publicznie zawarła rozejm z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim.

Była znana z poczucia humoru, niezależności sądu; autorka bogatej, dowcipnej korespondencji. Poniżej proponujemy jeden z listów Katarzyny Kosakowskiej do Pelagii Potockiej:

Do PELAGJI POTOCKIEJ, Kasztelanowej Lwowskiej
Warszawa, 27 Listopada, 1771; (oryginał)

Tu w Warszawie nic więcej nie wynika jak ustawiczne przyprowadzanie więźniów i indagacye przez officium JO. Księcia Jmci Marszałka W. K. jako grodu i ziemstwa tutejszego.

Z tych zaś co się pokazuje, lub pokaże, nikt nie zgadnie; gdyż z tych co byli tej wagi w tamtej historii, to tylko jednego dotąd złapano, a drugi ten dany, co wraz z Królem powrócił, Te Deum Laudamus ustawiczne i to podobno musi się konkludować, bo nie masz komu, gdyż wszyscy wysilili się z swoimi glosami pod niebiosa, tu, w Warszawie,

Dwa są miejsca najszczęśliwsze w całej naszej Ojczyźnie: Warszawa przez Hymn ogłasza ustawiczne uszczęśliwienie, Lwów (przez) Teatrum Redutowe; gdyż tu ustawicznie do Warszawy przysyłają bilety drukowane z Lwowa, zapraszając na reduty.

Jeżeli tak będzie podczas kontraktów, to będę winszować, ale bynajmniej nie zazdrościć tak pięknej kompanii i tak godnej że za złotych cztery wszyscy być muszą, lub nie będąc, zapłacić za to złotych cztery. Kie miej JW. Pani Dobrodziejka myśli aby stąd co ciekawego być mogło, lub do rzeczy podobnego.

Teraz cały ambaras i mowy po Warszawie iż wszystkie damy sprawują roby nowe, bez excepcyi, i stare i młode, oprócz mnie, która wcale nie należę do tragicznych komedyi. Siedzę i siedzieć muszę, nie patrząc, ale słysząc od różnych o scenach niepraktykowanych.

Tracę nadzieję cieszyć się z JW. Panią Dobrodziejką; przykrzejby mi to było we Lwowie patrzyć na tych, którzy są oprawcami Ojczyzny swojej własnej. Wiem ja laskę JM. Pana Kreczetnika, Generała, że przy jego komendzie miałabym bezpieczeństwo wszelkie i stancyą; lecz zamkniętą być nie potrafię, a otwarty dom mieć, to tych przyjmować, których cierpieć nie mogę i nie będę. Dom straciłam i palacza mam miewać w swoim domu, który teraz został Komisarzem w Koronie!

Słowo Polskie, Wikipedia, 10.05.17 r.

1 Comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *