Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Stosunki polsko-ukraińskie » Andrzej Szeptycki – duchowy „prowidnyk” Ukraińców polskiego pochodzenia

Andrzej Szeptycki – duchowy „prowidnyk” Ukraińców polskiego pochodzenia

Źródło - catholicnews.org.uaPapież Franciszek przygotowuje grunt do beatyfikacji metropolity UGKC Andrzeja Szeptyckiego.

Duchowny przywódca narodu ukraińskiego, człowiek, w rodzinie którego polski żywioł ciągle walczył z ukraińskim, metropolita Andrzej Szeptycki znalazł się wśród ośmiorga sług Bożych, których dekrety o heroiczności cnót zatwierdził 16 lipca papież Franciszek.

Arcybiskup  metropolita lwowski i halicki obrządku bizantyjskiego Andrzej Szeptycki jest bardzo znanym w środowisku Ukraińców, mieszkających poza granicami swojej historycznej ojczyzny. Dziadkiem Andrzeja był znany polski komediopisarz Aleksander Fredro z Rudek. Przez całe swoje życie Szeptycki pomagał Ukraińcom, w 1918 roku poparł ich w wojnie z Polakami. Po akceptacji sojuszu polsko-ukraińskiego w 1920 roku, rok później nie pogodził się on z opuszczeniem przez Polskę sojusznika po podpisaniu traktatu pokojowego w Rydze.

Po tym, jak Brazylia odmówiła przyjęcia Szeptyckiego, zdecydował się on na powrót do Polski, gdzie na ręce Prezydenta Mościckiego złożył deklarację lojalności wobec państwa polskiego. Mieszkając w II RP potępił akty terrorystyczne OUN, jak również akcje pacyfikacyjne wobec cerkwi prawosławnej z użyciem polskich żołnierzy na lubelszczyźnie. Na początku kampanii wrześniowej metropolita wydał list, apelując do wiernych, że „Niemcy są wspólnym wrogiem Polaków i Ukraińców”.

Po zajęciu pod koniec czerwca 1941 roku Lwowa przez Wermacht, podziękował Niemcom za „wyzwolenie spod bolszewickiego jarzma”. Kontaktował bezpośrednio z episkopatem Niemiec, poparł ogłoszony we Lwowie przy wsparciu batalionu „Nachtigal” Akt o niepodległości Ukrainy. Dzięki lojalności wobec III Rzeszy zdołał uruchomić grekokatolickie seminaria duchowne i Akademię Teologiczną. 22 lipca skierował do Hitlera list o „chęci uczestnictwa w budowaniu nowego porządku w Europie”. Później podziękował fuhrerowi za zajęcie Kijowa.

Jednocześnie z poparciem dla polityki III Rzeszy, uratował we Lwowie dwóch rabinów oraz kilka rodzin żydowskich. Podczas Rzezi Wołyńskiej nie przyjął określonej pozycji wobec stron konfliktu, chociaż był wielokrotnie proszony o pomoc przez arcybiskupa lwowskiego kościoła rzymskokatolickiego Bolesława Twardowskiego.

Po zwolnieniu Lwowa od hitlerowców przez Armię Czerwoną w lipcu 1944 Szeptycki jakoby wysyła list do Stalina z podziękowaniem za przyłączenie ziem zachodnioukraińskich (inne źródła twierdzą, że ten list był celową falsyfikacją).

Andrzej Szeptycki zmarł 1 listopada 1944 r. Procesji pogrzebowej towarzyszyła kompania honorowa Armii Czerwonej. Wkrótce po śmierci Szeptyckiego kościół grekokatolicki został zlikwidowany na terenie ZSRS, ale jego struktury podziemne działały do 1990 roku.

Podczas czwartkowej audiencji w Watykanie kardynała Angelo Amato oprócz grekokatolickiego metropolity do sług Bożych zaliczono czterech innych kapłanów i cztery siostry zakonne.

Dla beatyfikacji abp Szeptyckiego potrzebne jest jeszcze uznanie cudu, za jego wstawiennictwem u Boga.

Bratanek ukraińskiego metropolity o takim samym imieniu Andrzej walczył podczas kampanii wrześniowej w WP i został zamordowany w Katyniu. Stanisław, brat metropolity był generałem WP, ministrem spraw wojskowych II RP. Inny brat Andrzeja Szeptyckiego Aleksander został zamordowany w 1940 roku przez Gestapo, Leona wraz z żoną Jadwigą rozstrzelali funkcjonariusze NKWD.

Jerzy Wójcicki, 17.07.15 r.