Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » 70. rocznica wyroku na zbrodniarzy wojennych III Rzeszy w Norymberdze. Sowieci w roli sędziów

70. rocznica wyroku na zbrodniarzy wojennych III Rzeszy w Norymberdze. Sowieci w roli sędziów

Źródło: familypedia.wikia.com1 października 1946 roku Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze ogłosił wyroki na niemieckich zbrodniarzy wojennych. Po raz pierwszy w historii świata zastosowano zasadę odpowiedzialności karnej przywódców państwowych za zbrodnie międzynarodowe.

Proces Norymberski rozpoczął się 20 listopada 1945 roku, a zakończył 1 października 1946 roku. Podczas blisko 220 dni pracy wysłuchano zeznań 240 świadków, przedłożono ponad 5 tys. dokumentów, a protokół został spisany na 16 tys. stron.

W procesie sądzono 22 osoby – 12 skazano na śmierć (jedną zaocznie), trzy – na dożywocie, cztery – na długoletnie więzienie, a trzy – uniewinniono. Oskarżono ich o popełnienie czterech rodzajów zbrodni: uczestnictwo w spisku w celu popełnienia zbrodni międzynarodowej, zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni wojennych oraz zbrodni przeciwko ludzkości.

Proces Norymberski rozpoczął się 20 listopada 1945 roku, a zakończył 1 października 1946 roku. Podczas blisko 220 dni pracy wysłuchano zeznań 240 świadków, przedłożono ponad 5 tys. dokumentów, a protokół został spisany na 16 tys. stron.

W skład trybunału weszli przedstawiciele czterech zwycięskich mocarstw: Wielkiej Brytanii, USA, ZSRS i Francji. Na miejsce procesu wybrano Norymbergę, aby tam ostatecznie unicestwić ducha III Rzeszy. To właśnie w Norymberdze w 1933 roku świętowano dojście Hitlera do władzy, tam uchwalono w 1935 roku tzw. ustawy norymberskie (pozbawiające Żydów obywatelstwa Rzeszy, ochrony prawnej i własności). Proces odbył się w Pałacu Sprawiedliwości, który przetrwał wojnę w stosunkowo dobrym stanie.

Akt oskarżenia opracowano jeszcze podczas wojny. Zawierał on oskarżenia o liczne przestępstwa popełnione przez nazistów podczas wojny, nie był jednak pozbawiony braków i błędów: pominięto m.in. kwestię okupacji niemieckiej w Polsce, getta żydowskie, przesiedlenia i germanizację. Podczas procesu często modyfikowano akt oskarżenia wraz z rozszerzaniem się materiału dowodowego. Po jego odczytaniu żaden z sądzonych nie przyznał się do winy.

Strona sowiecka usiłowała, bez powodzenia, włączyć do aktu oskarżenia zbrodnię katyńską i obwinić o nią Niemcy. Udało jej się za to wymusić na Trybunale wycofanie przedstawionej przez obrońców niemieckich tajnej klauzuli do paktu Ribbentrop-Mołotow, będącej podstawą podziału Polski i stawiającą ZSRS w roli agresora.

Oprócz głównego procesu czołowych nazistów, toczyły się również mniejsze procesy pozostałych sprawców największych zbrodni m.in. szwadronów śmierci Einsatzgruppen. Trybunał uznał także za organizacje zbrodnicze Sicherheitsdiendt (SD), Schutzstaffel (SS) oraz Gestapo.

Decyzją Trybunału na śmierć zostali skazani: Martin Bormann – szef kancelarii Hitlera, później jego zastępca i szef NSDAP (sądzony zaocznie); Hans Frank – generalny gubernator w okupowanej Polsce; Wilhelm Frick – generał SS i SA, protektor Czech i Moraw; Hermann Goering – marszałek Rzeszy, dowódca lotnictwa, twórca Gestapo; Alfred Jodl – szef sztabu w Naczelnym Dowództwie Wehrmachtu; Ernst Kaltenbrunner – szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy; Wilhelm Keitel – feldmarszałek Rzeszy, szef Naczelnego Dowództwa Wehrmachtu; Joachim von Ribbentrop – minister spraw zagranicznych; Alfred Rosenberg – ideolog partyjny NSDAP, minister Rzeszy ds. Terenów Wschodnich; Fritz Sauckel – generał SS i SA, organizator pracy przymusowej; Arthur Seyss-Inquart – komisarz Rzeszy w Holandii; Julius Streicher – wydawca „Der Stuermer”, współorganizator eksterminacji Żydów.

Robert Ley – szef Niemieckiego Frontu Pracy przed procesem powiesił się w celi, a Goering popełnił samobójstwo tuż przed egzekucją. Pozostali z wyjątkiem Bormanna, którego po wojnie nie ujęto, zostali powieszeni 16 października 1946 roku przez zawodowego teksańskiego kata st. sierż. Johna C. Wooda.

Ciała straconych przewieziono następnego dnia – według jednej wersji do obozu koncentracyjnego Dachau pod Monachium, według drugiej – do krematorium na cmentarzu Ostfriedhof-Muenchen, gdzie zostały spalone. Prochy zbrodniarzy rozrzucono z samolotu nad jedną z niemieckich rzek – jak się później okazało – Izerą.

Karę dożywocia otrzymali: Erich Raeder – dowódca marynarki wojennej, Rudolf Hess – zastępca Hitlera i Walter Funk – minister finansów i gospodarki Rzeszy.

Słowo Polskie, PAP, dzieje.pl, 02.10.16 r.