6 grudnia w przededniu Bożego Narodzenia za starym stylem w pobliżu jednej z berdyczowskich szkół ostatecznie zawalono pomnik wodza światowego proletariatu.
Betonowy Lenin o wysokości ponad 2 metry został zniszczony za pomocą sznurka, przywiązanego mu na szyję i pociągniętego przez grupę nieznanych sprawców. Wskutek upadku z 1,5m wysokości pomnik Lenina rozpadł się na 2 części. Zniszczenie jest tak duże, że pomnika już nie da się naprawić.
Jak twierdzi dyrektor szkoły, w pobliżu której stał pomnik, berdyczowski Lenin nie znajdował się na liście obiektów, należących do jego zakładu edukacyjnego.
Pierwszym, kto zauważył „upadek Lenina” był szkolny stróż, który około pierwszej w nocy usłyszał głośny dźwięk spadającego przedmiotu, ale zauważył brak Włodzimierza Ulianowa na postamencie dopiero 30 minut później.
Sprawę zniszczenia pomnika Lenina w Berdyczowie bada miejscowy wydział milicji.
Red., bwp
