Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Z perspektywy Kresów I RP » Z Wołynia do Galicji z Dmytrem Antoniukiem. Brzeżany i Raj

Z Wołynia do Galicji z Dmytrem Antoniukiem. Brzeżany i Raj

Widoki Brzeżan z czasów austriackich. Źródło: we.org.ua Opuszczamy wreszcie pełną w wydarzenia historyczne Wołyń i drogą Załoźce-Zborów docieramy do tego miasta rejonowego, gdzie wg uznania można obejrzeć pole i muzeum bitwy pod Zborowem 1649 roku, skąd kierujemy się do Kozowej, dojechawszy do której skręcamy w prawo, na Brzeżany. Ogółem mamy do pokonania 98 km. Wjechaliśmy na teren Galicji Wschodniej, byłej Wschodniej Małopolski.

Brzeżany, zarówno jak i Międzybórz i Satanów, swój rozwój zawdzięczają Sieniawskim, którzy wili tutaj w ciągu przez prawie 200 lat rodzinne gniazdo. Aktywny hetman wielki koronny Mikołaj Sieniawski w roku 1554 wybudował w bagnistym miejscu, utworzonym przez rzekę Złota Lipa, renesansowy zamek, „Bogu na chwałę i na obronę wiernych chrześcijan”, jak świadczył łaciński napis umieszczony nad wytworną bramą wjazdową. Twierdza pełniła nie tylko obronną funkcję, lecz również była domem mieszkalnym, z przepięknym pałacem, ozdobionymi licznymi kosztownościami komnatami.
Zamek, wg Maurycego Maciszewskiego, w przeciągu całej historii tylko dwukrotnie otwierał bramę wrogowi: po raz pierwszy na skutek zdrady weszli tutaj Kozacy Maksyma Krzywonosa w 1648 roku, po raz drugi zaś Szwedzi po zamarzłym bagnie podciągnęli do murów potężną artylerię, która mogła znacznie uszkodzić ściany, a więc załoga skapitulowała bez walki. Stało się to w roku 1656.

Obecny wygląd zamku w Brzeżanach. Źródło: viki-tour.com.ua Zresztą, większość historyków twierdzi, że zamek brzeżański nigdy się nie poddał wrogowi. Podobno Maksym Krzywonos jak również Ibrahim Szyszman zobaczywszy go nawet nie rozpoczynali oblężenia. A więc brzeżańska cytadela nie bez powodu uważana swego czasu za jedną z najważniejszych na terenie Zachodniego Podola i niewątpliwie za jedną z najrozkoszniejszych w całej Polsce. Znaczną rolę w tym posiada zamkowy kościół p. w. Św. Trójcy, który powstał w tym samym czasie, boczne zaś kaplice otrzymał już w pierwszej połowie XVII w. Jak piszą polscy badacze, jego zdobienie w czasach świetności dorównywało katedrze królewskiej na Wawelu. Ściany, sklepienia i kopuły całkowicie pokryte były wytwornymi freskami i sztukaterią. Podobną można zobaczyć w znanej kaplicy Boimów we Lwowie. Główną ozdobą świątyni były rozkoszne renesansowo-barokowe alabastrowe i marmurowe nagrobki Sieniawskich. Pochowano tutaj fundatora zamku Mikołaja Sieniawskiego, jego potomków. Ogółem osiem. Wykonali nagrobki słynni artyści Jan Pfister z Wrocławia, Herman von Hutten oraz Henryk Horst.

Zamek dwukrotnie odwiedził Król Polski August II i car Piotr I, węgierski książę Franciszek Rakoczy oraz ukraiński hetman Iwan Mazepa. Kronikarze twierdzą, że najwspanialsze przyjęcie Sieniawscy urządzili dla rosyjskiego monarchy. Wszyscy ci czcigodni goście zostawili właścicielom Brzeżan swoje portrety. Poza nimi pałac miał sporo olbrzymich płócien batalistycznych, a mianowicie obrazy przedstawiające bitwy z Turkami pod Żurawnem, Chocimiem i Wiedniem. Oprócz wyrobów ze słota i srebra pałac zamkowy posiadał dawną przebogatą bibliotekę, której część obecnie znajduje się w Polsce.

Po śmierci ostatniego z Sieniawskich – hetmana wielkiego koronnego Adama Mikołaja, Brzeżany wraz z zamkiem przechodzą do Czartoryskich, przy których rezydencji nadal używano jako mieszkania, lecz coraz rzadziej, gdyż nowi właściciele mieszkali w innych majątkach. W drugiej połowie XVIII w. zamek przeszedł do Lubomirskich, i jego dziedziczka pani Izabela z Czartoryskich większość majątku ruchomego wraz z częścią biblioteki przeniosła do majątków w Łańcucie, Wilanowie oraz do byłego pałacu myśliwskiego Sieniawskich w przedmieściu Brzeżan w Raju. Władze austriackie zajęły zamek pod koszarzy, część murów i wierchy baszt rozebrały. Wtedy zamknięto również zakon komunistów (nie mylić z naśladowcami Lenina), którzy mieszkali w zachodniej baszcie i opiekowali się zamkowym kościołem. Potoccy, którzy po Lubomirskich posiadali Brzeżany, w ogóle nie dbali o renesansowy zabytek. Co więcej, z niektórych starych obrazów w pałacu zrobili worki! W części twierdzy urządzili browar, zamkowy zaś kościół, zamknięty przez Austriaków, oddali Żydom pod magazyn, w którym oni trzymali wódkę. Ponadto, bawarscy huzarzy, stacjonujący w zamku, dla rozrywki szablami rąbali nosy i ręce marmurowym Sieniawskim, złodzieje poszukujący skarbów dawno już ograbili ich cynkowe sarkofagi. Taka postawa bardzo oburzyła polskich mieszkańców Brzeżan i na ich żądanie, a być może dla własnego sumienia, Stanisław Potocki odnowił zamkowy kościół, pokrywszy go nowymi freskami, zamieniwszy główny ołtarz i przywróciwszy odtłuczone fragmenty na ich miejsce. Zresztą, na całkowite odnowienie zamku nie stać było nawet Potockiego i w 1908 roku władze rozkazały wszystkich wysiedlić ze względu na awaryjność ścian.

Pierwsza wojna światowa, rzecz jasna, nie sprzyjała przetrwaniu zamku. Potężny wybuch zrujnował duży kawałek ściany, szrapnel uderzyła w kościół, zniszczywszy część cennej sztukaterii. Przed nadejściem bolszewików 1920 roku cynkowe sarkofagi Sieniawskich przewieziono do Polski i obecnie znajdują się one pod Krakowem, w zamku w Pieskowej Skale oraz w muzeum w Olesku pod Lwowem. Po wojnie ostatni właściciel Brzeżan Jakub Potocki przekazał zamek państwu, a cały swój majątek oddał na walkę z rakiem i gruźlicą. Władze zdążyły tylko zakonserwować ruiny.

Panorama Brzeżan. Źródło: ww.castles.com.ua Pierwsi sowieci, a dokładniej mówiąc enkawudziści, umyślnie zaczęli niszczyć wysoce artystyczne nagrobki Sieniawskich w zamku, i skończyli już po wojnie, która jeszcze bardziej zniszczyła zabytek. Udało się uratować tylko kilka zniszczonych nagrobków, w szczególności Anny Sieniawskiej 1574 roku, które obecnie przechowywane w rezerwatach byłego klasztoru kapucyńskiego w Olesku i w tamtejszym zamku. Po tym, jak w toku 2001 w zamku brzeżańskim otworzono rezerwat historyczno-architektoniczny, zabytek powoli powstaje z niebytu: oczyszczono od krzaków i śmieci dwór i część pomieszczeń, umieszczono tablice informacyjne, zawierające historie budynku i jego stare zdjęcia, a co najważniejsze – rozpoczęto odnowienie kościoła zamkowego. Polscy rzeźbiarze-konserwatorzy już odtworzyli jedną z postaci w pracowni, którą urządzili w zamku, czeka na powrót do świątyni. Ale przed nimi jeszcze gigantyczna praca.

W Brzeżanach, poza zamkiem, jest wiele zabytków, m.in. można obejrzeć kościół Narodzenia Najświętszej Maryi Panny 1600 roku z przerobioną z miejskich fortyfikacji dzwonnicą. W pobliżu – ormiański kościół Św. Mikołaja oraz pochodząca z XVIII  w. greckokatolicka katedra Św. Trójcy. Świątynia znajduje się w Rynku, gdzie mieści się również olbrzymi ratusz 1811 roku. Nad miastem wznosi się dawny klasztor bernardyński 1683 roku, położony na terenie kolonii dla nieletnich. Zresztą, co niedziela można pójść do kościoła, przekazanego grekokatolikom – w środku zachowała się ciekawa sztukateria na sklepieniu. Są również w Brzeżanach ruiny osiemnastowiecznej synagogi.

Wieś Raj (nazwa pochodzi od malowniczej miejscowości), przylegająca do Brzeżan od strony południowo-zachodniej jest obecnie częścią miasta. Jej połowę zajmuje olbrzymi park, w centrum którego znajduje się stary pałac. Niegdyś zagrodę tę z Brzeżanami łączyła dwukilometrowa aleja lipowa, wyrąbana w latach 70. ubiegłego wieku.

Pałacyk Sienawskich w Raju. Źródło: ye.ua Od końca XVII w. stał tutaj myśliwski pałacyk Sieniawskich – na planie kwadratu o wieżach w rogach. W roku 1709 zniszczyły go oddziały Stanisława Śmigielskiego – zwolennika króla Stanisława Leszczyńskiego, lecz zamek szybko został odnowiony. Pod koniec XVIII w. marszałkowa Izabela Elżbieta z Czartoryskich Lubomirska nieco przebudowała budynek, podniósłszy jego ściany do poziomu wież. Jednocześnie założyła duży park. W owych latach Austriacy zajęli pod koszary brzeżański zamek, a zatem wszystko, co najcenniejsze, pani marszałkowa przewiozła do Łańcuta w Polsce i do Raju, gdzie często i długo pomieszkiwała. W ten sposób znalazła się tutaj stara biblioteka z rękopisami XIII w. i archiwum, przewiezione później do Polski. W roku 1830, kiedy Raj był już w rękach Potockich, stary myśliwski pałacyk był po części rozebrany, po części zaś wykorzystany przy powstaniu nowej małej rezydencji w stylu empire. Jej architektem był Jan Rudzki Wężyk na zamówienie Aleksandra Potockiego. Pod koniec XIX w. architekt Leonard Marconi wykonał przebudowę wnętrz majątku, w szczególności zbudowawszy kaplicę, salę bilardową oraz bibliotekę. Wszystkie te komnaty zdobiła alabastrowa sztukateria w stylu neorenesansowym. Od tamtych dni do czasów komunistycznych pałac nie był zmieniany.

Podczas pierwszej wojny światowej klasy rezydencji nie zniszczono, lecz w znacznym stopniu zrabowano. Stacjonowali w niej austriaccy lotnicy, którzy zniszczyli  porcelanę i dawne gobeliny. Ostatni właściciel Raju – Jakub Potocki zapisał go w testamencie wraz z zamkiem w Brzeżanach swojej fundacji walczącej z rakiem i gruźlicą. Zmarł w 1934 roku. Po II wojnie światowej mieściły się tutaj różne instytucje, od roku 1994 w pałacyku znajduje się dom dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo, którymi opiekują się greckokatolickie siostry.

W roku 1952 pałac doznał ostatniej zmiany – zburzono piękny belweder z balustradą na dachu. Prawdopodobnie wtedy też zniszczono wytworne wnętrza Marconiego. Ale do dziś na jednej z elewacji zachowała się jedna z płaskorzeźb, przedstawiających mityczne boginie z wieńcami laurowymi.

Osiemnastowieczny park, zmieniony w 1892 roku przez znanego ogrodnika Waleriana Kronenberga, obecnie jest w dobrym stanie. Zachował się system stawów oraz rzadkie gatunki drzew i krzewów, których można naliczyć tutaj ponad sto.

Dmytro Antoniuk, opracowanie Irena Rudnicka, 15.06.16 r.