Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Z perspektywy Kresów I RP » Wzloty i upadki parafii rzymskokatolickiej w Peczerze pod Niemirowem

Wzloty i upadki parafii rzymskokatolickiej w Peczerze pod Niemirowem

Źródłó - www.ukiedrive.netPeczera – to niewielka wioska znajdująca się na Podolu niedaleko Niemirowa. Kilka lat temu odbyły się tutaj uroczystości z okazji 100-lecia peczerskiej kaplicy-mauzoleum Potockich – wybitnego zabytku architektonicznego swojej epoki i jednego z najlepszych dziel światowej sławy architekta Władysława Horodeckiego (1863 -1930). Lecz historia parafii mieści nie tylko radosne i wesołe strony swojego życia. Miejscowi Polacy przeżyły carskie represje po zrywach niepodledłościowych w XIX wieku oraz okrucieństwa ze strony władz bolsziewickich po tzw. „rewolucji październikowej”.

Historia katolicyzmu na Podolu liczy sobie ponad siedem stuleci. W XVI-XVII wieku Peczera była własnością polskich magnatów Zbaraskich, potem – Wiśniowieckich. W drugiej połowie XVIII wieku wraz z sąsiednią wioską Dańkiwką Peczera przeszła na własność od kijowskiego wojewody Józefa Potockiego do rzymskokatolickiego biskupa Ignacego Dłuskiego. Ten w 1780 roku rozpoczął budowę kościoła murowanego w wiosce Dańkiwka. Jednak budowę nie ukończono, ponieważ w 1790 roku Peczera wraz z Dańkiwką zmieniły właściciela. Stał się nim podolski wojewoda Leonard Marcin Świejkowski. Ten z kolei przekazał je swemu najstarszemu synowi Janowi Nepomucenowi Świejkowskiemu, który ożeniony był z Oktawią Potocką (1783 – 1842).

Na początku XIX wieku nowi właściciele przebudowali w Peczeri jeden z domów mieszkalnych na kaplicę rzymskokatolicką. Zaprosili księży, pierwszym  kapelanem był w latach 1801 – 1802 o. Teodor Kulicki. Po nim w ciągu następnych trzydziestu lat opiekę duszpasterską w Peczerze i okolicach sprawowali ojcowie trynitarze z brahiłowskiego klasztora. W latach 1830 – 1840 zamienili ich bracia kapucyni. Potem duszpasterzami byli kapłani diecezjalni. Niektórzy z nich mieszkali w Peczeri, ale w większości wypadków proboszcz lub wikary dojeżdżał z Niemirowa, bowiem peczerska kaplica od samego początku i do 1917 roku była filią parafii niemirowskiej. Świejkowski w Peczeri ufundował szkołę, której uczniowie i nauczyciele też uczęszczali na nabożeństwa do wspomnianej kaplicy.

W 1825 roku ten znany ziemianin buduje nową kaplicę, a starą, drewnianą – zamyka. Ostatecznie została rozebrana w roku 1847. Nowa kaplica miała długość 25 łokci, szerokość 12 łokci. Jej ściany były wykonane z kamienia, podłoga z drewna, a dach pokryto gontem. Ołtarz skierowany był na północ. Kaplicę wieńczyła dzwonnica.
W 1831 roku, w okresie polskiego powstania listopadowego, oddział rosyjskiego generała Lewensteina, który urządził pościg za powstańcami, dotarł do Peczery i zaaresztował Świejkowskiego, jego żonę, córkę, oficjalistów i księdza, który bezpośrednio przed aresztem odprawił Mszę św. dla powstańców i udzielił im błogosławieństwa. Nową ceglaną kaplicę zamknięto. Po pewnym czasie żona właściciela, Oktawia Świejkowska, zwróciła się do rosyjskiego imperatora z prośbą o zezwolenie na ponowne odprawianie nabożeństw  i na powrót duszpasterza. W 1832 roku Świejkowskim zezwolono na urządzenie w starym budynku domowej kaplicy i dojazd kapłana, pod warunkiem jednak, że odremontują oni cerkiew prawosławną. Świejkowscy pomalowali tę ostatnią, kupili księgi do nabożeństw i trzy ikony. W tym też czasie ksiądz zaczął odprawiać Msze św. w nowej kaplicy. W 1837 roku wojewoda podolski Jan Nepomucen Świejkowski zmarł w wieku 78 lat i jako pierwszy został pochowany w grobowcu pod nową kaplicą. Peczera przeszła na własność jego brata Zygmunta Świejkowskiego.

W 1843 roku peczerski majątek, do którego w owym okresie należało 5 tys. hektarów pól i lasów, odkupił od Świejkowskich hrabia Konstanty Potocki, który ożeniony był z Józefiną Tizenhaus. Po jego śmierci majątek odziedziczył syn Konstantego Józef. Jego rezydencja mieściła się w Peczere. Pierwszą troską nowego właściciela stało się polepszenie zewnętrznego wyglądu kaplicy, zbudowanej w 1825 roku, i uczynienie z niej kościoła parafialnego. W tym celu przebudował on ściany, powiększył okna, zamienił sufit, zamontował pięć dzwonów. Oprócz tego obok kaplicy zbudował ceglany budynek dla organisty i kupił małe organy.

23 maja (4 czerwca) 1863 roku w wiosce Szołudki, niedaleko Peczery, w rodzinie Władysława i Leopoldyny Horodeckich przyszedł na świat przyszły architekt Leszek Dezyderiusz Władysław Horodecki. W dniu 25 lipca ochrzczono go w kościele parafialnym w sąsiedniej wiosce Kopirlica.

Nowa peczerska murowana kaplica autorstwa Władysława Horodeckiego została zbudowana na początku XX wieku w stylu pseudoromańskim (jej podstawa miała wygląd łacińskiego krzyża) z granitowych brył, połączonych przy pomocy cementu. Na cokole tej budowli umieszczono dwa napisy: „Projektował Władysław Horodecki” oraz „Zbudowali Konstanty i Janina z Potockich, małżonkowie Potoccy”. Fasadę zachodnią oraz fasady boczne architekt ozdobił rzeźbionym kamieniem. Portal, utworzony przez dwie pary kolumn ze stylizowanymi jońskimi kapitelami, zwieńczony został podwójną arką, pokrytą płaskorzeźbami, przedstawiającymi motywy roślinne. Pod nią umieszczono herb fundatorów, a poniżej rodową maksymę Potockich „Scutum opponebat scutus” („Tarczę przeciwstawiał tarczom”). Fasadę wieńczyła trójkątna tarcza, otoczona fryzem. Wieńczyła kapliczkę wieżą z sygnaturką. We wszystkich oknach znajdowały się witraże. Drzwi wejściowe wykonano z drzewa dębowego i ozdobiono kutym żelazem. Kryptę podziemną zdobił herb Potockich „Pilawa” i herb poprzednich właścicieli Peczery Świejkowskich — „Trzaska”. Wśród pochowanych – Konstanty Potocki, K.J. Potocki, jego żona Janina Potocka, ich 18-letni syn Aleksander Wieńczysław, hrabia Aleksander – mąż córki J.N. Świejkowskiego Heleny, peczerski kapelan tytularny kanonik o. Michał Łomnicki (1780 — 1863). Niektóre nisze w krypcie pozostały puste. Kaplicę otaczało metalowe ogrodzenie z bramą.

W tym czasie Peczera była stosunkowo ubogim miasteczkiem w powiecie bracławskim. Dane statystyczne z 1888 roku wspominają o 320 budynkach, w których mieszkało 2529 osób, z czego 44,5% stanowiła biedota żydowska. W miasteczku znajdowała się gorzelnia i cegielnia, 10 sklepów, apteka, cerkiew prawosławna, katolicka kaplica, żydowska synagoga i dom modlitwy, jednoklasowa narodowa szkoła.

Na początku XX wieku w Peczeri mieszkało ponad 200 katolików obu płci, a w Dańkówce – jeszcze 90 osób. O rozmiarze parafii świadczą dane statystyczne: w 1901 roku w peczerskiej kaplicy rzymsko-katolickiej ochrzczono 17 dzieci, ślubów nie było, a na peczerskim cmentarzu pochowano 5 osób. W najstarszych księgach metrycznych, które zachowały się do naszych czasów, pierwszy wpis informujący o śmierci katolika z Peczery dokonano jeszcze przed 1773 roku, o pochówku na peczerskim cmentarzu – w 1801 roku, a o ślubie w Peczeri – przed 1802 rokiem.

Ostatnim właścicielem Peczery był syn Konstantego Józefa – Franciszek Salezy Stanisław Aleksander Ignacy Potocki, tutajże urodzony. Po ucieczce do Polski zajmował się on polityką, działalnością społeczną i dziennikarstwem. Był żonaty z księżną Marią Małgorzatą Radziwiłł (1875 – 1962). Zmarł w Krakowie jw 1949 roku.

Aby szerzyć oświatę wśród Polaków w 1916 roku z inicjatywy sekretarza Potockiego – Myszewskiego w Peczeri zorganizowano polski narodowy klub – Dom Ludowy, który prowadził działalność kulturalno-oświatową. Ustalono składkę członkowską w wysokości 20 kopiejek. Wszystkich członków Domu Ludowego było około 50. Za zebrane składki kupowali m.in. filmy w Kijowie, gramofon, a aparat filmowy podarował Domowi zarządca majątku Tustanowski. Jeden lub dwa razy w tygodniu odbywały się seanse filmowe. Wieczorami wszystkich członków uczono języka polskiego i ukraińskiego Stworzono kółko teatralne i kółko śpiewaczy. Kółko teatralne przygotowało zaledwie jeden spektakl, zaś śpiewacy prowadzili ożywioną działalność. Umiejętności wokalnych uczył organista i kierownik artystyczny orkiestry Potockich – Franciszek Nadwodzki…

O losach peczerskiej parafii pod Niemirowem i Polaków tu mieszających po przewrocie bolszewickim opowiemy w drugiej cześci artykułu autorstwa Leonida Petrowa, który po raz pierwszy ukazał się w czasopiśmie „Krynica”