W pytaniach, związanych z Wołyniem, Polska oczekuje od Ukrainy gestów, których dotychczas nie wykonano.
Taką opinię w imieniu polskich władz wysłowił minister spraw zagranicznych Polski Witold Waszczykowski, komentując list ukraińskich intelektualistów o historycznym porozumieniu dwóch narodów w sprawach dialogu historycznego.
– To proces, który wkrótce ma dojść do skutku. Proces porozumienia, który miał miejsce pomiędzy Niemcami i Polakami, powinien odbyć się także pomiędzy Ukraińcami i Polakami. W chwili obecnej oczekujemy od strony ukraińskiej niektórych gestów, których dotychczas nie wykonano – powiedział w wywiadzie dla RMF polski minister.
Razem z tym Waszczykowski na zapytanie, czy podpisałby się pod tym listem, powiedział, że nie. Podkreślił, że nie warto unikać dyskusji lecz prowadzić ją w wielu płaszczyznach – pomiędzy historykami, politykami i parlamentarzystami. Takie listy są według ministra potrzebne, lecz warto także szukać przyczyn zbrodni i liczyć na przeprosiny. Ten proces ma nosić charakter dwustronny a strona polska też powinna dołożyć starań, lecz w obecnej chwili jej zaangażowanie jest większe.
– Problem Wołynia trzeba rozwiązać, bowiem jest on bolącą raną, którą trzeba leczyć – mówił Waszczykowski.
Na przełomie maja i czerwca ukraińscy działacze kultury, historycy, intelektualiści zaapelowali do polskich władz by nie „dopuścić do nieprzemyślanych deklaracji politycznych, które pozwolą wspólnym wrogom wykorzystać je przeciwko Ukrainie i Polsce”. W przededniu dni upamiętniających Rzeź Wołyńską, ze strony ukraińskiej zabrzmiał apel do powrotu do „tradycji wspólnych odezw parlamentów, które nie będą dzielić, lecz łączyć nas w przebaczeniu i ubolewaniu”.
– Kierując się duchem braterstwa, apelujemy by razem zainicjować wspólny Dzień Pamięci ofiar naszej przeszłości i wiary w niepowtórzenie zła – napisane jest w apelu.
Ukraiński list został podpisany przez prezydentów Leonida Krawczuka, Wiktora Juszczenkę, hierarchów Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej i Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Kijowskiego Patriarchatu Swiatosława Szewczuka i Filareta a także Wiczesława Bruchowieckiego, Wiaczesława Briuchowieckiego, Dmytra Pawłyczki, Myrosława Popowicza oraz pierwszego prezesa Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Igora Juchnowskiego.
Rzeź Wołyńską strona ukraińska i polska traktują różnie, tak samo różnią się liczby ofiar z obydwu stron, wymieniane przez ukraińskich i polskich historyków i polityków.
Słowo Polskie, 06.06.16 r.