Fot. Franciszek Miciński
W niedzielę 15 września w Chmielnickim odbył się koncert poświęcony 200. rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki.
Przyznaję , że aż do tego dnia znałam o tym epokowym kompozytorze, który w swojej muzyce zjednoczył dwa kraje – Polskę i Białoruś – tylko niektóre fakty. Coś w tle. I to było wszystko. Słyszałam jego słynną “Halkę”. A w niedzielę odkryłam dla siebie tę niesamowitą postać znacznie głębiej.
Urodzony w miejscowości Ubel w pobliżu Mińska na Białorusi, swoją miłość do muzyki Moniuszko wziął od matki, która była piosenkarką i świetnie grała na pianinie. Matka Moniuszki była … Ormianką, a prapradziadek polskiego twórcy opery, Owanes Madzarianc, był współwłaścicielem słuckiej manufaktury gdzie były produkowane pasy. Później Polacy zmienili imię prapradziadka Moniuszki na polskie – Jan Madzarski. A jego ojciec Czesław Moniuszko, który był rodowitym Polakiem, zajmował się malarstwem.
Stanisław Moniuszko stworzył 20 operetek, trzy balety, dwa requiem. Najchętniej pracował z poezją polskich autorów i białoruskim folklorem.
Rok 2019 został ogłoszony przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę rokiem Moniuszki, ponieważ akurat teraz mija 200 lat od narodzin tego muzyka. Koncerty mu dedykowane odbywają się w Polsce, na Białorusi i na Ukrainie. Koncert, który odbył się w Chmielnickiej Filharmonii był wprost magiczny. W programie koncertu wzięli udział soliści Lwowskiej Opery Narodowej (Tetiana Olenicz i Oleh Lanowyj), Narodowaj Opery Ukrainy (Taras Bereżański), chór Chmielnickiego Zespołu „Kozaki Podillia” oraz dyrygent Roman Rewakowicz. Zabrzmiały arie z różnych oper Stanisława Moniuszki. Na przyklad, „Straszny dwór”, „Halka” oraz „Flis”.
Warto zauważyć, że oprócz niesamowitej przeżyć estetycznych, takie projekty przyczyniają się do nawiązania międzynarodowej współpracy kulturalnej między krajami oraz do zachowania i rozwoju dziedzictwa kulturowego. I to jest inspirujące…
Tetiana Zemliakowa, 19 września 2019 r.
lp
