Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Sobotów i Czerkasy

Sobotów i Czerkasy

Sobotów, z ocaloną do dziś dnia cerkwią Bohdana Chmielnickiego, leży od Czehryna o wiorst sześć.

Tam się zapaliła po raz pierwszy ta iskra, od której sto lat polem stała w płomieniach Ukraina. Bliżyn, Borowica, Kumejki, pamiętne są bitwami ze zbuntowanem kozactwem, jeszcze silnym i potężnym na ten czas.

W miarę jak słabła ich potęga, malały siły, i bohaterskie zastępy przeszły na bandy. Już nie pułki, nie hetmani, nie bitwy w XVIII wieku powstają na ukrainnych kresach, ale tu i ówdzie chodzą szajki z powrozami i nożem i napadają na karczmy i dwory.

Czerkasy, położone nad brzegiem Dniepru, mają w stosunku do Czehryna i jaśniejszy początek, i weselszą fizjonomię. Postać Ostahiego Daszkiewicza, który tu mieszkał jeszcze za czasów Zygmunta I, odbijają się rycersko na tym tle niewyraźnym jeszcze, ale już potycznym pierwotnej Ukrainy, kiedy idea posłannictwa kozackiego postawioną została szlachetnie i wyraźnie między Polską a pogaństwem.

Nie umiemy powiedzieć dlaczego ten punkt strategiczny nie był nigdy tak ważnym dla stron wojujących jak Czehryn, chociaż stał na straży głównej arteryi ukraińskich stepów, bo nad Dnieprem, łączącym Kijów z Zaporożską Siczą. Zabierano go i odbierano zawsze bez wielkich wysileń, a najpamiętniejszą bitwą jaką stoczono tutaj, było odparcie szturmu krymskiego hana Sajdela przez Daszkiewicza w 1532 roku.

To była sicz taka sama jak zaporożska, tylko nie ścieśniona regułą zakonną, lecz osadzona na zasadach wspólnych każdemu społeczeństwu i zdolna do rozwinięcia się w społeczność.

Wyobrażenia, język, stosunki, wszystko tu pomieszało się z sobą i każdy z nich podłatał się czymś cudzym, coś pozostawił swego; jedno zaniósł z nad brzegów Wołgi, drugie przejął z nad Wisły, coś dodał z żywiołu miejscowego, a resztę wykroił według konceptu własnej głowy — i to komiczne popuri, to zbiegowisko kostiumów i masek, te postacie często oryginalne a zawsze wykrzywione, zajmują cię, rażą, śmieszą, wedle chwili w jaką patrzysz na ruch l ich i grę rozmaitych kolorów.

Słowo Polskie na podstawie „List Tadeusza Padalicy z Ukrainy”, TI Nr 114, Warszawa 30 listopada 1861 r., 23 marca 2021 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *