Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Represje Kościoła katolickiego w Rosji sowieckiej w latach 20. XX wieku

Represje Kościoła katolickiego w Rosji sowieckiej w latach 20. XX wieku

Tu jest kraj, który przypomina wszystkie okropności piekła – tak oto nazywano Rosję sowiecką i to, co komuniści wyprawiali z Kościołem katolickim, duchowieństwem i wiernymi.

Niszczenie zabytkowych kościołów, dotkliwe represje duchowieństwa, wyroki śmierci, wysokie kary więzień, zsyłki na wyspy Sołowieckie, Syberię, wprost niewyobrażalne bestialstwo wobec niewinnych ludzi. Duchowni byli tępieni, mordowani, upodlani tylko dlatego, że wierzyli i głosili słowo Boże. Byli i nie bójmy się tego powiedzieć wprost – są nadal solą w oku komunistów. „Być księdzem w Rosji sowieckiej to to samo, co z góry skazać się na męczarnie” – pisała gazeta „Figaro”. Okropności tych nie da się wypowiedzieć, napisać, zrozumieć tym, którzy tej swoistej Drogi Krzyżowej nie doświadczyli i nie przeżyli Golgoty wschodu.

Ciśnie się pytanie – w imię czego tak brat nienawidził i maltretował brata ? Otóż w imię chorej ideologii marksistowsko-leninowsko-stalinowskiej. Komuniści zapragnęli wszelkimi sposobami, środkami i metodami wykorzenić z dusz ludzkich Boga i wiarę w Niego. Siłą wyrzucali wiarę z rosyjskiej ziemi. Zapomnieli o jednym, że kto z Bogiem wojuje dobrze nigdy na tym nie wychodzi. Historia to potwierdza. Tak naprawdę w Rosji komunizm nadal kwitnie. Nie da się zmienić mentalności oprawców i katów, a także ludu z dnia na dzień. Można stwarzać tylko pozory. I wmawiać nieprawdę poprzez środki masowego przekazu. Chwasty, które zaszczepiła w sercach i umysłach rosyjskich ludzi chora ideologia łatwo się nie wypleni.

Poniżej prezentowane informacje są małym zaledwie fragmentem tego, co zgotował w XX wieku wyznawcom Chrystusa system komunistyczny. Nie są to wyssane z palca opowiastki, ale realna prawda, która publikowana była w poważnym periodyku dla duchowieństwa archidiecezji wileńskiej p.t. „Wiadomości Archidiecezjalne Wileńskie”. To zaledwie fragment z trzech lat (1927-1929). A więc sprzed 90 laty. Ile jeszcze musi upłynąć czasu, aby było w Rosji w miarę normalnie ?.

Rok 1927

Fala prześladowań

Pisma donoszą o nowej fali prześladowań Kościoła katolickiego w Rosji sowieckiej. Obecnie już całkiem uniemożliwiono jakiekolwiek bądź życie religijne. Wychowania religijnego dzieci już dawno wzbroniono. Obecnie za nauczanie dzieci religii rodzice pociągani są do odpowiedzialności.

Utrzymanie kościołów staje się coraz trudniejsze, gdyż władza coraz to nowe nakłada ciężary. Odprawianie nabożeństw przerywają bandy komsomolców pod osłoną zawsze rzekomych władz bezpieczeństwa.

Akcja przeciw duchowieństwu na Ukrainie

W Charkowie odbyła się polska konferencja komunistyczna, na której uchwalono akcję przeciw duchowieństwu katolickiemu na Ukrainie. Zjazd dowodził, że duchowieństwo katolickie odgrywa wśród ludności na Ukrainie rolę reakcyjną i wstrzymuje katolików od udziału w życiu partii komunistycznej. Zjazd zwrócił się do rządu o ożywienie propagandy komunistycznej na Ukrainie, prosząc równocześnie komisariat ludowy spraw wewnętrznych o zwalczanie „zgubnych wpływów kleru katolickiego”.

Zakaz wjazdu do Rosji duchownych

Rada komisarzy ludowych w Moskwie uchwaliła dekret, uzupełniający ustawodawstwo sowieckie przez nowe przepisy, zamykające osobom duchownym wszystkich wyznań, nie posiadającym obywatelstwa sowieckiego, wjazd do Rosji sowieckiej.

Jednocześnie wydała rada komisarzy ludowych, na podstawie tego dekretu, rozporządzenie o wysiedleniu z granic Rosji księży katolickich, duchownych prawosławnych i ewangelickich, nie posiadających obywatelstwa sowieckiego. Jedyny wyjątek zrobiono dla archimandryty greckiego, Bazylego Dymopolosa, który jest w Moskwie reprezentantem prawosławnego patriarchy konstantynopolskiego.

Przedziwne zachodzi porozumienie w tej sprawie z rządem meksykańskim. W Meksyku agenci bolszewiccy działają, rząd moskiewski przeprowadza podobną politykę antyreligijną u siebiei.

Aresztowania duchownych w Petersburgu

Z Mińska donoszą, że władze sowieckie dokonały wielu aresztowań w Petersburgu wśród duchowieństwa katolickiego. Aresztowani i osadzeni w więzieniu zostali następujący księża: Antoni Wasilewski, proboszcz kościoła św. Katarzyny, ks. Jan Trojga, proboszcz kościoła św. Stanisława, ks. Mieczysław Szawdinis, proboszcz katedry, ks. Dominik Iwanow, sekretarz kurii diecezjalnej, ks. Paweł Chomicz, proboszcz kościoła św. Kazimierza. Poza tym w Petersburgu aresztowano 12 sióstr franciszkanek oraz kilku kandydatów, przygotowujących się do stanu duchownego.

W tymże czasie władze sowieckie wysłały do więzienia na wyspy Sołowieckie następujących księży: z diecezji żytomierskiej ks. Sokołowskiego ks. Fiedorowicza, ks. Sławińskiego, ks. Krywczuka, oraz ks. Białohołowa i ks. llkina z Mohylowa. W więzieniu sołowieckiem, w którym dłuższy pobyt równa się skazaniu na śmierć, od dawna znajduje się ks. Zieliński. Liczba więźniów wynosi 6 tysięcy osób. Podczas aresztowań księży w Petersburgu władze sowieckie dokonały rewizji w kościołach miejscowych w Petersburgu.

Poza Petersburgiem przeprowadzono rewizję w kościele parafialnym i kapliczce francuskiej w Carskim Siole. Nowa fala prześladowania Kościoła katolickiego odsłania prawdziwe zamiary obecnych władców Rosji w stosunku do wszelkiej, a zwłaszcza katolickiej religii. Chodzi o poderwanie jej istnienia i kompletne zniszczenie, gdyż przyczyną nowego prześladowania stały się święcenia kapłańskie, udzielane przez d’Herbignyego.

Wykrycie tego faktu przez władze sowieckie wywołało nowe represje i nowe areszty.

Tak wygląda nie mieszanie się bolszewików do spraw religijnych.

Elenchus Cleri archidiecezji mohylewskiej na rok 1927 wykazuje na terenach archidiecezji 81 księży.
Obecna archidiecezja posiada 17 dekanatów, w których w czasie układu „Elenchum” w każdym dekanacie jeszcze byli księża. W granicach archidiecezji jest pięciu księży obrządku wschodniego, wszyscy jednak są uwięzieni.

Pobyt biskupa d’Herbignyego w Rosji

Przedmiotem zainteresowań w świecie katolickim są obecnie podróże O. d’Herbignyego do Rosji bolszewickiej.
Powstało na tym tle tyle wersji, że czasem nie wiadomo, co jest prawdą, a co zmyśleniem.

I tak prawosławna „Renaissance” (w Paryżu) rozgłosiła, że biskup d’Herbigny wyświęcił w czasie swego pobytu w Rosji do 40 kapłanów i 4 biskupów. W jakiś czas potem francuskie pisma katolickie zaprzeczyły tym wiadomościom, podkreślając, że biskup d’Herbigny żadnych święceń ani kapłańskich, ani biskupich nie dokonał.

Teraz jest pewnym, że Biskup d’Herbigny nie święcił żadnych kapłanów, a natomiast udzielił sakry biskupiej czterem księżom. Biskupi ci nie otrzymali jednak zwyczajnej jurysdykcji na określone terytoria, będą zaś tylko w charakterze Apostolskich Wikariuszów spełniali biskupom zastrzeżone funkcje religijne.

Kolejna część relacji rok po roku o gehennie wspólnoty rzymskokatolickiej w sowieckiej Rosji opublikujemy wkrótce.

Paweł Glugla na podstawie  „Wiadomości Archidiecezjalnych Wileńskich (1927-1929)”, 08.02.17 r.