Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Polski cmentarz w Fastowie

Polski cmentarz w Fastowie

Osiedle w miejscu współczesnego Fastowa, znanego wcześniej, jak Chwastów, znane jest z czasów Rusi Kijowskiej.

Lecz liczni najazdy tatarskie faktycznie jego doszczętnie zniszczyli. Odrodzenie nastąpiło w drugiej połowie wieku XVI, kiedy to biskup katolicki kijowski Józef Weeszczyński uczynił osadę siedzibą biskupów kijowskich. W tymże czasie zbudowano pierwszy kościół, a jeden z następców – biskup Radoszewski zaprosił do Fastowa, któremu na początku wieku XVII nadano prawo Magdeburskie, zakon Jezuitów.

Miasto rozkwitło dopiero w XIX wieku, kiedy tutaj dotarła kolej.

W Fastowie Polacy na początku XX wieku zbudowali okazały neogotycki kościół Podwyższenia Krzyża. W czasach sowietów świątynia mocno podupadła, bo była nieczynna, ale po przyjeździe do Fastowa polskiego proboszcza o. Zygmunta Jana Kozara, kościół stopniowo odradzał się i dzisiaj on jest okrasą całego miasta razem z gmachem starej plebanii, który został zwrócony wiernym i w którym działa sierociniec.

Najstarszy cmentarz Fastowa oficjalnie nazywa się Internacionalnym, ponieważ tutaj są groby nie tylko Polaków, a i Ukraińców, Rosjan, Żydów, Niemców. Ale on także jest znany, jak Polski. Znajduje się obok kolei, w zachodniej części miasta, pod nazwą Fastów II. Najstarsze groby sięgają ostatniej ćwierci XIX wieku. Zachowała się stara brama, za którą w głęb ciągnie się aleja główna, po obu stronach od której mieszczą są polskie groby.

Najpierw, po prawej – pochówki kleru kościoła Podwyższenia Krzyża, w tym o. Zygmunta Jana Kozara. Większość polskich grobów znajduję się po lewej od alei. Według inwentaryzacji, przeprowadzonej przez polskich wolontariuszy w 2006 roku, za zgodą miejscowego proboszcza o. Jana Piątkiewicza, na cmentarzu jest 55 polskich grobów. 38 z nich datowane są przed 1917 rokiem. Zwykłe inskrypcje są w języku polskim, ale zdarzają się też polsko-ukraińskie i polsko-rosyjskie.

W latach 1930 władze sowieckie celowo niszczyli krzyże na grobach i łamali rzeźby. Niestety dewastacja polskiej nekropolii trwa. W czasach inwentaryzacji 2006 roku odkryto fakty powtórnego wykorzystania starych polskich płyt grobowych dla innych ludzi, z zacieraniem starych inskrypcji.

Dmytro Antoniuk dla Słowa Polskiego, 26 maja 2020 r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *