Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Chmielnicki » Polscy komentatorzy i politycy o Ukrainie

Polscy komentatorzy i politycy o Ukrainie

Zdjęcie pobrano z lvivexpres.comW  przeddzień szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, lwia część komentarzy polskich polityków i specjalistów ds.  wschodnich jest poświęcona Ukrainie,  europejskim dążeniom ukraińskiego społeczeństwa i dążeniom w całkiem innym kierunku ukraińskiej władzy.

Eurodeputowany Paweł Kowal od lat specjalizujący się w tematyce ukraińskiej, na łamach Salonu24 stwierdza – Ponad 40 proc. społeczeństwa ukraińskiego jest jednoznacznie za Unią, a tylko 20 proc. jest za jakimś związkiem celnym z Rosją. Większość partii w Parlamencie ukraińskim szła na wybory z hasłami proeuropejskimi. Moim zdaniem odstąpienie Ukrainy od umowy stowarzyszeniowej będzie pyrrusowym zwycięstwem Kremla.

Dalej  na łamach Natemat, Kowal informuje – Rosja nie jest w stanie zaoferować Ukrainie lepszych warunków modernizacyjnych niż Unia Europejska, a rozczarowanie będzie większe. Tak jak presja społeczna skierowana przeciw Rosjanom. Dzisiaj każda godzina protestów działa na korzyść konkurentów prezydenta Janukowycza i zwycięstwa w najbliższych wyborach Witalija Kliczki.

Z kolei  Łukasz Warzecha z „Faktu” na antenie Polskiego Radia stwierdza, że oprócz Rosji są też inne kraje, które mogą być zadowolone z zerwania rozmów między Ukrainą i Unią. – Czy dla Berlina, Londynu, Paryża to nie jest ulga, to nie jest zdjęcie problemu? Ukraina była rzeczywiście problemem, a tutaj zysk jest podwójny – raz problem znika, a towarzysz Putin ma to, co chciał – wyjaśnia. Jego zdaniem nacisk na sprawę Julii Tymoszenko było szukaniem pretekstu, by jakiegoś wymogu Wiktor Janukowycz nie mógł spełnić.

Prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro  zaznacza, że winę za zryw negocjacji z Ukrainą ponosi przede wszystkim UE,   i dodał, że solidaryzuje się z protestującymi, którzy chcieliby przynależeć do Wspólnoty Europejskiej, nie mniej w żaden sposób nie potępia Prezydenta Wiktora Janukowycza, który w uzasadniony sposób, podjął decyzję, która była dla Ukrainy bardziej korzystna. Zdaniem  Ziobro odpowiedzialność za taki stan rzeczy spada na Unię Europejską w tym na negocjatorów Aleksandra Kwaśniewskiego i Pata Cocksa.

Głównym grzechem Unii wg Ziobro, był  brak realnej oferty gospodarczej ze strony UE, w odróżnieniu od Rosji, która jasno wskazała na korzyści ekonomiczne wynikające z zachowania przez Ukrainę statusu quo.

W sprawie wycofania się władz  Ukrainy z chęci podpisania Umowy Stowarzyszeniowej z Unią, głos zabrał także Premier Donald Tusk, – Ja nie siedzę w umysłach i sercach przywódców ukraińskich i dzisiaj możemy się domyślać scenariusza  po ostatnich dniach. Trudno o optymizm, nie wygląda na to, aby władze Ukrainy zmieniły zdanie w ostatniej chwili. Bardzo bym chciał, ale wydaje się to mało prawdopodobne. Polski premier jednak dodaje by nie opuszczać rąk i nadal pracować w ukraińskim kierunku wraz z Prezydentem RP i europejskimi partnerami Polski, donosi portal Wprost.
W podobnym tonie, na łamach Gazety, wypowiada się prezydent RP Bronisław Komorowski – Wybieram się do Wilna, a na początku grudnia do Budomierza, by wspólnie z prezydentem Wiktorem Janukowyczem otworzyć nowe przejście graniczne, i do Lwowa na polsko-ukraińskie forum gospodarcze. Lwów to silny ośrodek proeuropejskich dążeń Ukraińców. Głęboko wierzę, że „Szcze ne wmerła Ukraina”. To frapujące, że nasze hymny zaczynają się tak podobnie…

Justyn Oboładze, bwp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *