Jesteś tutaj: Home » Sprawy polonijne » Kresy-historia i podróże » Ocalić od zapomienia polskie cmentarze na Podolu(uaktualnione)

Ocalić od zapomienia polskie cmentarze na Podolu(uaktualnione)

Już po raz drugi Winnicki Miejski Kulturalno-Oświatowy Związek Polaków bierze udział w programie „Nie zapomnijmy o swoich świątyniach”, polegającym na opiece nad polskimi cmentarzami i nekropoliami na terytorium obwodu winnickiego.

W środku upalnego letniego miesiąca lipca 18 członków organizacji razem ze studentami-wolontariuszami ze Wrocławia wyruszyło do Jampola.

Krzaki, gęste chaszcze – to pierwsze, na co oni natknęli się w Jampolu na miejscu, gdzie powinien był znajdować się stary zabytkowy polski cmentarz. Na pierwszy rzut oka nie było tutaj czego szukać, w tak strasznie zapuszczonym stanie było znane niegdyś miejsce pochówku dużej ilości Polaków Podola i nie tylko. Piła motorowa, która, myśleli, że się nie przyda, była jedynym instrumentem, mogącym coś uczynić w tych warunkach.

Ale sprawa warta była zachodu – wspaniałe monumenty i pomniki, które spotykały na cmentarzu znów ujrzały światło dzienne, okazując znane nazwiska, w tym i Konstantyna Sarneckiego (1863-1911) polskiego filantropa i artysty. Jego pomnik wykonano i sprowadzono z Warszawy, o czym świadczy wygrawerowany na dole napis.

Drugim cmentarzem, do którego udali się członkowie Winnickiego Związku Polaków stała się nekropolia w Obodówce. Z poprzedniego wyglądu, który opisuje Słownik Geograficzny z 1893 roku, gdzie mówi się o wspaniałym parku, założonym przez Dionyzego Maklera czy pałacu Sobańskich po pożaże nie zostało praktycznie nic. O byłym wyglądzie można było się domyślić tylko z fundamentów i pozostałych ścian, a także i o ogromnych mauzoleach-kryptach Sobańskich i Brzozowskich. Wyobrazić sobie jak wyglądały dwie krypty można, odwiedzając mauzoleum Potockich w Pieczorze, ale ilość wnęk w podziemiach na trumny w Obodówce jest trzykrotnie większa!

Jak wspomina organizator zachodu Pani Alicja Ratyńska, dużo tajemnic chronią grobowce w Obodówce. W jakimś momencie pod podłogą jednej z krypt odnaleziono puste pomieszczenie i jeden z pracowników nawet próbował się dostać do środka. Ale po namyśle, zostawiono te prace specjalistom, którzy, jak ma nadzieję Pani Alicja, kiedyś dotrą na cmentarz w byłym polskim miasteczku.

Na przykładzie dwóch cmentarzy w Jampolu i Obodówce widzimy ile jeszcze dziedzictwa narodowego czeka na ujrzenie światła dziennego na Podolu i Ukrainie w ogóle. Ocalić od zapomnienia i „nie zapomnieć o swoich świątyniach” – w tym powinni brać udział wszystkie organizacje polonijne, biorąc pod opiekę jeden z cmentarzy, który ma w pobliżu. Listę polskich nekropolii pomoże dopracować pani Alicja Lipska z Muzeum Krajoznawczego w Winnicy i mamy nadzieję, że do wiosny udostępnimy ją na naszym portalu.

 

Zdjęcia z prac przy cmentarzu w Jampolu

{morfeo 79}

… i w Obodówce

{morfeo 80}

 

Zdjęcia udostępniła Pani Alicja Ratyńska – prezes Winnickiego Miejskiego Kulturalno-Oświatowego Związku Polaków

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *