Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Różne » Warto wiedzieć » Nowe dzieło Dmytra Małakowa

Nowe dzieło Dmytra Małakowa

Dmytro Małakow wręcza Rafałowi Wolskiemu książkę o architekcie HorodeckimSwoją „karierę” krajoznawczą rozpoczynałem właśnie od prac Dmytra Małakowa – „Szlakami Wschodniego Podola” i „Przez Bracławszczyznę”. Ponieważ zostały wydane w Moskwie jeszcze w latach 80., musiały tam się pojawiać cytaty Lenina i inne zbędne informacje.

Ale jeszcze od czasów szkolnych nauczywszy się czytać między wierszami, ja, zarówno jak i inni podróżnicy, znajdowaliśmy tam najważniejsze – szczegółowe odpowiedzi o dawnych zamkach, pałacach, parkach, ciekawostkach natury. Od tamtych czasów wśród dzieł Dmytra Małakowa, który nawiasem mówiąc 13 października skończy 78 lat, znalazło się ponad dziesięć różnych ksiąg, w ten czy inny sposób związanych z tematem Polaków. Są to „Dawne czasy Niemirowa” i monumentalne dzieło o architekcie Władysławie Horodeckim.

7 września w stołecznej bibliotece imienia Zabołotnego odbyła się prezentacja nowego dzieła mistrza – książki albumu „Na Lwowskim Placu Kijowa”. To ponad dwieście zdjęć archiwalnych (niektóre zostały opublikowane po raz pierwszy) wraz z nieocenionymi szczegółami życia jednego z najważniejszych i najstarszych placów miasta.

W czasie prezentacji autor, komentując niektóre zdjęcia z albumu, wspomniał kunsztowność pracy radzieckich sklepów spożywczych, żebraków Siennego targu i ich zarobki, okupację nazistowską, którą sam przeżył i jeszcze wiele niezwykłych ciekawych szczegółów. Obecny na spotkaniu były przewodniczący Kijowskiej Administracji Miejskiej Iwan Salij uzupełnił wypowiedz, wyjaśniając, dlaczego dotychczas nie została otwarta gotowa już stacja metra Lwowska Brama, a radca-minister Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej na Ukrainie Rafał Wolski prezentował autorowi książkę o polskich kijowskich towarzystwach początku XX wieku. Ponadto przypomniał, że właśnie w Kijowie poznali się jego dziadkowie, że bez Kijowa, być może, nie byłoby też i jego, i jak podobne do siebie, szczególnie w czasach komunistycznych, były Warszawa i Kijów.

Książka album „Na Lwowskim Placu Kijowa” to wspaniały prezent klasyka ukraińskiego krajoznawstwa dla wszystkich, którzy cenią i chcą poznawać prawdziwą historię swoich rodzinnych stron.

Dmytro Antoniuk, opracowanie Irena Rudnicka, 10.09.16 r.