Fot. lb.ua
Ukraiński państwowy koncern paliwowy Naftogaz zagroził odcięciem dostaw gazu w 129 miejscowościach w większej części regionów, jeśli władze centralne nie uregulują kwestii opłat za korzystanie z sieci przesyłowych należących do tego operatora.
Szef koncernu Andrij Kobolew napisał o tym w liście do premiera Wołodymyra Hrojsmana, podkreślając, że choć Naftogaz jest właścicielem rurociągów, przez które gaz dostarczany jest do obwodowych zakładów gazowniczych, nie otrzymuje od nich żadnych opłat za ich wykorzystywanie.
Przyczyną jest obowiązujący od 2015 roku Kodeks Systemów Gazowniczych, w którym nie przewidziano opłat za użytkowanie należących do Naftohazu sieci przesyłowych. Naftogaz apeluje o przyspieszenie prac nad ustawodawczym uregulowaniem opłat za wykorzystywanie sieci przesyłowych i ostrzegł, że jeśli to nie nastąpi, zostaną wprowadzone ograniczenia dostaw gazu dla obwodowych gazowni, które w większości są w rękach prywatnych i kontrolowane przez oligarchów, m.in. przez Dmytra Firtasza.
Słowo Polskie na podstawie informacji , 14.06.18 r.
