Jesteś tutaj: Home » AKTUALNOŚCI » Regiony » Chmielnicki » Mała Polska 66 kilometrów za Zbruczem

Mała Polska 66 kilometrów za Zbruczem

Płoskirów na polskiej mapie wojskowej z 1928 r.W październiku 1919 roku przedstawiciele ludności polskiej, zamieszkującej Płoskirów, zwrócili się do polskiego rządu z prośbą o wprowadzenie na Podole Wojska Polskiego, przyczyną czego była obawa przed okrucieństwem band bolszewickich. W tym trudnym okresie burmistrzem Płoskirowa był Polak Mikołaj Sikora.

O ciekawej historii jednego z najstarszych miast na Podolu opowiada anonimowy autor niewielkiej książeczki pod tytułem „Płoskirów”, wydanej w 1912 roku przez Polsko-Rosyjskie Stowarzyszenie w Odessie. Dzisiejsze miasto Chmielnicki było „miastem powiatowym guberni podolskiej, z 35 tysiącami  mieszkańców w tym Polaków 4 tys.”. Dzisiejsza stolica centralnego Podola, która przed 16 stycznia 1954 r. nosiła nazwę Proskuriw, a jeszcze wcześniej – Płoskirów – to jedno z większych miast regionu. To – administracyjny, gospodarczy oraz kulturowy ośrodek, liczący około 256 tys. mieszkańców. Miasto istnieje już prawie 600 lat i wywodzi swoje początki od małej osady Płoskirów albo Płoskirowce, położonej pomiędzy błotami międzyrzecza Bohu i rzeki Płoskiej (Płoski).

Dokładna data założenia Płoskirowa nie jest znana, ale co do wzmianek, to z pewnością możemy powiedzieć o istnieniu tutaj osady Płoskirowce, już w pierwszej połowie XV wieku.

W ten sam czas Podole staje się obiektem sporów pomiędzy Litwą a Koroną, zwycięsko z których wychodzi ostatnia. W roku 1431 król Władysław II Jagiełło nadaje przywileje swojej wiernej szlachcie na własności podolskie w tym Janowi Cząstołowskiemu, zapisując mu wsie „Gołsyn i Płoskirowce na rzece Boh w powiecie Latyczowskim ziemi Podolskiej”.

Od samych początków Płoskirów był związany z dramatyczną historią Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Z płynem czasu zmieniali się właściciele, w wyniku różnego rodzaju dramatycznych wydarzeń miasto burzono i odnawiano. Tak w roku 1550 Zygmunt August darował Płoskirów staroście kamienieckiemu Maciejowi Włodkowi z Hermanowa. Król Stefan Batory nadał Płoskirowowi prawa miejskie w 1578 r. i zezwolił specjalnym przywilejem organizować dwa jarmarki rocznie.

W 1648 roku zamek i miasto opanowały oddziały kozackie Maksyma Krzywonosa. Po zakończeniu wojny domowej oraz z Rosją w 1663 (?65) roku nowym właścicielem Płoskirowa został pułkownik Marcin Zamoyski. Właśnie od tego czasu po dzień dzisiejszy element herbu Zamojskich „Jelita” (trzy skrzyżowane strzały) jest stałym elementem godła miasta.

W owym czasie w miasteczku stało zaledwie dwanaście budynków. Po upadku Kamieńca i traktacie buczackim Płoskirów w 1672 zagarnęła Turcja. Do Rzeczpospolitej powrócił on po traktacie karłowickim, podpisanym w 1699 roku. W końcu listopada 1702 roku miasto zajęli i zrabowali kozacy podczas buntu Semena Palija. Wycofali się dopiero w styczniu 1703 po rozbiciu ich oddziałów pod miastem przez wojsko koronne. W Płoskirowie najprawdopodobniej odbywały się zjazdy okolicznej szlachty. Szybko rozwijało się miejskie rzemiosło: w 1765 roku działały tu m. in. cechy: kuśnierski, szewski, tkacki, kowalski. Gdy wkrótce po wielkiej epidemii w 1770 r. zmarło ponad 500 jego mieszkańców (w tym 200 dzieci), król Stanisław August Poniatowski w celu szybszego odrodzenia Płoskirowa w specjalnym przywileju z 1775 r. zatwierdził prawa jego mieszczan do organizowania 2 jarmarków rocznie. Właściciel miasta Zamoyski nadał mu szerokie uprawnienia samorządowe. W 1789 roku w mieście było około stu domostw, właściciele których płacili podatki.

Widok na Płoskirów od strony ZarzeczaPo II rozbiorze Polski w 1793 r. rosyjscy okupanci zmienili nazwę miasta na Proskurow (ukr. Proskuriw), nie było jednak formalnej decyzji w tej sprawie. Choć car Paweł I oficjalnie korzystał z dawnej nazwy Płoskirów, od 1801 roku znowu zaczęto popularyzować zruszczony wariant nazewnictwa. W 1801 roku w miejscu dawnego zamku postawiono murowany kościół św. Anny, wysadzony w powietrze w czasach sowieckich. W latach 1802-1810 w Płoskirowie zbudowano most i usypano groble, prowadzące do wsi Zarzecze, przyłączając ją do miasta, które zamieszkiwało w 1806 r. już ponad 2 tys. mieszkańców. W Płoskirowie stacjonował garnizon wojsk carskich. Wielki pożar, który ogarnął miasto w 1822 roku, zniszczył większość budynków, w tym murowany kościół i cerkiew z okazałym ikonostasem. W roku 1824 powstał zatwierdzony przez cara Aleksandra specjalny plan odbudowy miasta według którego głównymi kierunkowskazującymi ulicami miasta stają się ulica Aleksandrowska (dziś Proskuriwska a wcześniej „Pocztowa na Latyczów”), która prowadzi do Latyczowa oraz ulica Kamieniecka, zachowująca swą nazwę ale wcześniej przed pożarem mianująca się „Pocztową na Kamienec”. Wokół tych dwóch tętnic miasta oraz w obrębie „Starego Miasta” skupiają się główne miejskie obiekty jak to Kościół, Cerkiew, Synagoga, sklepy ,apteki, cmentarze, więzienie, teatry i targowiska.

Wracając do wyżej wspomnianej książeczki „Płoskirów” pisze ona również, że na początku XX w. ludność polska miała w tym mieście swoje własne instytucje takie jak – Syndykat Rolniczy, Towarzystwo Dobroczynności, Towarzystwo Wzajemnego Kredytu, prezesem którego był d-r Wł. Kosecki, Przytułek położniczy. Biblioteka miejska miała dział polskich książek. Przez niejakiego p. Zebrzuskiego wydawane było cotygodniowe czasopismo „Tygodnik Polski”, cieszący się bardzo dobrą opinią w kręgu Polaków Podola.

Z przedsiębiorców pochodzenia polskiego autor wyróżnia p. Stefana Derewojeda właściciela apteki usytuowanej w pięknej kamiennicy na rogu ulic Aleksandrowskiej (dziś Proskuriwska) oraz Aptekarskiej (dziś Proskuriwskoho Pidpilla) jednej z nielicznych zachowanej po dziś dzień. Z innych firm, które prowadziły Polacy, wyróżnione są Księgarnia Polska i Magazyn Materiałów Pisemnych założony przez S. Chrostowskiego a prowadzony przez p. Janinę Szwarc, Browar p. Klawę (browary te funkcjonowały od roku 1901), Zakład Ogrodniczy p. Stefana Dobrowolskiego.

Tradycyjnie życie kulturowo-duchowe wspólnoty polskiej gromadziło się wokół kościoła. Tak w tym czasie przy parafii płoskirowskiej św. Anny ksiądz proboszcz Kazimierz Nosalewski założył chór, orkiestrę, herbaciarnie dla ubóstwa szpitalnego, zbudowano wodociąg, wprowadzono stanowisko kapelana zakładów naukowych.

Lektura „Płoskirów” dostarcza nam również nam interesującej informacji co do sprowadzania mazurów z guberni lubelskiej na Podole po ustąpieniu stąd Turków przez Zamojskich, ówczesnych właścicieli tej ziemi. Trzeba zauważyć że ludność ta przetrwała po dzień dzisiejszy zachowując swe szczególne cechy kulturowe i religijne, język i tradycję. Od roku 1914 po rok 1921 Płoskirów jak i całe Podole okazuje się w centrum dramatycznych wydarzeń I wojny światowej i przewrotu bolszewickiego.

Warto zaznaczyć, że według linii Dmowskiego proponowanej na pokojowej konferencji w Paryżu jako granicy Polski, zachodnie Podole wraz z Płoskirowem miało znaleźć się w granicach Rzeczypospolitej. Niestety traktat ryski zadecydował inaczej, w wyniku czego Płoskirów okazał się po sowieckiej stronie granicy. Ludność polska wraz z przedstawicielami innych narodowości w pełni odczuła na własnej skórze „wygody” bycia sowieckim obywatelem. Represji zaznało 90 proc. ludności pochodzenia polskiego. Wysyłano ich nad Don, do Kazachstanu, rozstrzeliwano za znalezienie różańca. W roku 1936 bolszewicy zburzyli kościół św. Anny. Różnego rodzaju ucisków ludność polska odczuwała przez cały okres komuny. Niewolno było wyznawać własną narodowość i wiarę katolicką. Tylko po upadku ZSRS i po zdobyciu niepodległości przez państwo ukraińskie, zaczęło się odrodzenie polskości…

Aleksander Budniecki z Płoskirowa, opracowanie Jerzy Wójcicki, 26.01.16 r.

 

 


Pomnik Stalina w Płoskirowie. Zdjęcie z 1952 r.